Nastka. Młoda kobieta, która pracuje jako menadżerka dużego klubu i restauracji. Jej marzeniem jest otwarcie własnej knajpy. Kiedy umiera jej dziadek, którego postać owiana jest tajemnicą i zostaje po nim spadek, Nastka musi podjąć wiele decyzji. Niespodziewanie matka dziewczyny, Maryla, silna i zdecydowana bizneswomen, decyduje się przejąć spadek. Zostawia firmę i na wsi otwiera sklepik ze wspomnieniami. „Cukiernica z fotografii” to pierwsza część cyklu Karoliny Wilczyńskiej Sklepik ze wspomnieniami. Przepiękna okładka kusi, aby zagłębić się w historię, która jest pełna rodzinnych tajemnic, niedopowiedzeń i sekretów. Historia, którą oddała w nasze ręce autorka, to opowieść o sile kobiet, poszukiwaniu szczęścia i swojego miejsca na ziemi. Życiowa, z nutką nostalgii, powoduje, że czytelnik zanurza się we własnych wspomnieniach, wyłuskując z nich te najważniejsze, najbliższe sercu. Niektóre radosne, inne smutne, ale wszystkie ważne i bliskie sercu. Karolina Wilczyńska snuje opowieść nie odkrywając przed czytelnikiem zbyt wiele. To dopiero początek, a ja jestem bardzo ciekawa, jak autorka poprowadzi fabułę i czego dowiemy się o rodzinie Nastki. Jeżeli szukacie pełnej tajemnic obyczajowej opowieści o poszukiwaniu szczęścia to powinniście sięgnąć po najnowszą książkę Karoliny Wilczyńskiej.

Sklepik ze wspomnieniami to moje wielkie marzenie dlatego też z ogromną nadzieją na to, że choć w taki sposób mogę doświadczyć spełnia marzeń zatopilam się w lekturze "Cukiernicy z fotografii". Książka ta to pierwsza część trylogii "Sklepik ze wspomnieniami" a po jej przeczytaniu już nie mogę się kontynuacji. Nastka jest menadżerką w dużym klubie który za dnia jest również restauracją. To dzięki niej i jej innowacyjnym rozwiązaniom klub bardzo dobrze prosperuje i choć szef czasem ma odmienne zdanie to jednak praca Nastki przynosi efekty w postaci wielu klientów. Marzeniem dziewczyny jest własna knajpka a spadek jaki pozostał po śmierci dziadka zdaje się zbliżyć ją do realizacji planów. Nieoczekiwanie matka dziewczyny która dotychczas będąc zorganizowaną i bezwzględną bizneswoman postanawia zmienić diametralnie swoje życie a jej decyzje mają szereg następstw które zmienią wiele w rodzinie tych kobiet. Jakaż to piękna jest historia... Opleciona rodzinnymi zawiłościami, otulona marzeniami i pokryta warstewką sentymentów. Taka to właśnie jest książka "Cukiernica z fotografii " i jeśli dotychczas mieliście wątpliwości czy sięgnąć po tę opowieść to rozwiewam je i polecam szczerze zagłębić się w tej lekturze. Ostrzegam jednak - wciąga bez reszty.

Czy książki o marzeniach i ich realizacji, powodują w Was większy zapał do realizacji własnej listy marzeń? Mnie osobiście bardzo motywują i często powodują też powstawanie nowych marzeń.😉 Dzisiaj zapraszam Was na recenzje najnowszej książki Karoliny Wilczyńskiej „Cukiernica z fotografii”, która jest pierwszym tomem trylogii o zdeterminowanych kobietach, o ich marzeniach oraz o miłości. Nastka jest menadżerką w świetnie prosperujący lokalu gastronomicznym, a jej największym marzeniem jest mieć swoją własną knajpkę. Nieoczekiwanie dowiaduje się o śmierci dziadka, wraz z mamą jedzie do notariusza na otwarcie testamentu. Tam nagle jej marzenie staje się realne, gdyż matka nie chce mieć nic wspólnego z ojcem i nie przyjmuje spadku. Czy nie zmieni zdania? Czy faktycznie Nastka spełni swoje marzenie? Dlaczego mama dziewczyny nagle wywraca swój świat do góry nogami i zostawia wszystko ze soba, aby na wsi otworzyć sklepik ze wspomnieniami? Kochani zapraszam Was na tą cudowną, ciepłą i dającą nadzieję opowieść, która pokazuje, że o marzenia warto walczyć, i że zawsze jest dobry czas aby coś zmienić. Bardzo Wam polecam tą książkę bo jest ona idealna pod każdym względem, a sama nie mogę doczekać się co dalej czeka Natkę i jej bliskich.

Bohaterką książki jest sympatyczna, ale czasami według mnie naiwna Nastka, menadżerka dużego klubu i restauracji. Kocha swoją pracę i marzy o swojej knajpce. Do zrealizowania marzeń jak się okazuje nie musi długo czekać. Niespodziewanie umiera jej dziadek. Osoba, której nie znała, ale zostawiła swój spadek dla Nastki i jej irytującej matki. Śmierć dziadka wywraca życie kobiet do góry nogami. Dziewczyna stoi przed podjęciem pewnych decyzji. Maryla, matka Nastki z dnia na dzień podejmuje szaloną decyzję i udaje się na wieś by otworzyć sklepik ze wspomnieniami. Zwariowała? I czy Nastka będzie ją wspierać? Natomiast babcia- Anastazja nie chcę wtrącać się w decyzję swojej córki. Dlaczego? Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. Bardzo polubiłam Nastkę, chociaż były momenty kiedy miałam ochotę nią potrząsnąć by przejrzała na oczy. Zbyszek, jej chłopak strasznie mnie irytował. Miałam wrażenie, że za bardzo chce ułożyć życie Nastki po swojemu. Maryla to kobieta zupełnie inna niż Nastka. I chociaż na początku drażniła, to później wraz z główną bohaterką poznałam jej tajemnice. Jeśli lubicie książki o sile kobiet, miłości i rodzinnych tajemnicach to bardzo polecam „Cukiernica z fotografii”

Trzy pokolenia silnych kobiet między którymi nie ma głębokiej więzi. Natomiast jest wiele sekretów i niedomówień. Wiele zmian przynosi spadek, dom po dziadku/ojcu. W sumie mężczyźnie córce i wnuczce całkiem obcym. Wnuczka, za radą chłopaka traktuje swoją część nieruchomości jako inwestycję, która pomoże jej w przyszłości spełnić marzenie i otworzyć własną restaurację. A jej matka z dnia na dzień zostawia dobrze prosperującą firmę, przenosi się do domu ojca i otwiera rękodzielniczą pracownię. I czemu babcia do niczego się nie wtrąca? I jeszcze ten sąsiad, starszy pan mówiący zagadkami! Obie rodziny się kiedyś przyjaźniły, tylko coś je poróżniło? I jego wnuk, który nie rozumie, że najbliższych sobie osób może nie łączyć bliska i ciepła relacja. Nie jest to egoistyczna obojętność tylko w rodzinie bohaterek zawsze panował emocjonalny chłód, w cenie była niezależność, poleganie tylko na sobie i nie okazywanie słabości nawet najbliższym. Fabuła jest bardzo emocjonująca, w pierwszej części pada więcej pytań niż odpowiedzi. Przeszłość przeplata się ze współczesnością. Jak wszystkie książki pisarki i tę czyta się znakomicie.

Nastka - zdrobnienie od Anastazja - to imię głównej bohaterki, młodej kobiety, mającej swoje marzenia. Kiedy jej mama otrzymuje spadek po swoim ojcu, dziewczyna jest jakby bliżej realizacji marzeń. Czy aby na pewno? Co się kryje za dziwną decyzją mamy, która nagle porzuca życie w firmie i w mieście i przenosi się na wieś, w ustronne miejsce, gdzie wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą, jednak i tak pewne tajemnice z przeszłości jej rodziców, nadal pozostają w ukryciu... Chłopak Nastki - czy jego rola, uczucia są na pewno takie jak być powinny? Czy sklepik ze wspomnieniami da ludziom to czego oczekują i jaką rolę w tym wszystkim odegra mama Nastki? Czy decyzje podjęte przez kobiety w tej rodzinie zawsze są trafne? Powoli stopniowane napięcie i dużo znaków zapytania, szczególnie tych z przeszłości dziadków ... Ciekawość co się wydarzy, czy los okaże się łaskawy dla marzeń i uczuć - to siła tej opowieści, która niesie ze sobą wielki niedosyt, ale może kolejny tom da jakieś odpowiedzi na te wszystkie pytania bohaterów jak i czytelnika ...

Główną bohaterką jest Nastka- menadżerka klubu i restauracji. I choć jest zadowolona z tego co udało jej się zrobić, to marzy o własnej knajpce. Śmierć dziadka, choc nieznanego wywróciła jej życie do góry nogami, a spadek staje się kością niezgody między Nastką a jej mamą- Marylą. Dlaczego ta druga- właścicielka firmy z dnia na dzień decyduje się na wyprowadzkę i otworzenie sklepiku ze wspomnieniami? Jest to pierwsza część trylogii, ale już na wstępie powiem że nie zachęciła mnie do poznania całości. Z książkami tej autorki mam tak, że albo kocham, albo totalnie mi nie podchodzą. W tej historii niesamowicie drażniło mnie - w moim odczuciu - egoistyczne podejście i myślenie Nastki, brak rozmowy między bohaterami i momentami bardzo dziecinne zachowania mimo wszystko dorosłych osób! Cały pomysł na historię jest świetny, ale bohaterowie skutecznie mi ją psuli. Niestety to nie będzie książka, którą będę polecała dalej. Choć chciałabym znaleźć taki sklepik ze wspomnieniami jaki autorka stworzyła na kartach książki.

CUKIERNICA Z FOTOGRAFII to lekka obyczajówka przepełnione skrytymi marzeniami, planami na przyszłość a także niełatwymi relacjami rodzinnymi. Bowiem to właśnie w nich jest pełno tajemnic do odkrycia. . 7/10⭐️ Fabuła tej powieści napisana jest bardzo prostym stylem. Dodatkowo występuje w niej spora ilość dialogów, które szybko się czyta. Tu poznajemy historię głównych bohaterów, ale w tej części nie dowiemy się o nich zbyt wiele. Autorka umiejętnie trzyma swoich czytelników w lekkiej niepewności o ich dalsze losy. . CUKIERNICA Z FOTOGRAFII to dopiero zapowiedź całej trylogii. Książka przyjemna w odbiorze, ciepła i ukazująca niezależność kobiecej natury w poszukiwaniu własnego szczęścia. . https://www.instagram.com/rudy_lisek_czyta/

Aaaa, gdzie i kiedy kolejne tomy, mam niedosyt tej historii