Ćpuny wojny. Tego nie zobaczysz w relacjach z frontu (okładka  miękka, wyd. 01.2020)

Przyjemnie się czyta, od autorki wyczuwa się pasję do tego co robi

Bardzo dobrze napisana książka. Wyrazy szacunku dla Autorki.

Bardzo dobra książka ukazująca realia pracy korespondenta wojennego. Razem z autorką i jej przyjaciółmi podróżujemy do krajow ogarniętych największymi konfliktami zbrojnymi ostatnich lat. Książka poruszająca. Sprawiła, że miejscami łzy same płynęły po policzkach. Najtrudniejsze momenty? Opowieści ze strefy gazy i dzieci, które przyjechały do Polski. Zgodnie z tym co napisano: ,,Za wiele na pięcioletnie życie". Książka dała mi do myślenia i jednocześnie utwierdziła w przekonaniu, zgodnie z tym co opisał kiedyś Arturo Perez Reverte nazywając korespondentów wojennych: ,,turystami wojennymi", że sumienie nie pozwoliłoby mi w taki sposób pracować. Ta praca wymaga odwagi, ale wymaga też odcięcia się od uczuć i emocji. Mieszkańcy krajów ogarnietych wojną cierpią głód, strach, przemoc, niepewność, ból a my z Europy, Azji, USA jedziemy tam, zarabiamy pieniądze na ich klęsce i jedząc kolację w cieplym mieszkaniu oglądamy beznamietnie ich tragedię na szklanym ekranie szybko o tym zapominając. Dlaczego zatem turystyka wojenna? Ponieważ korespondenci odwiedzają kraje konfliktów, rozmawiają z ludźmi i zdają relacje, tylko, że oni za parę dni wracają do swoich bezpiecznych miejsc a ci ludzie nie mają dokąd uciec.

Książka pokazuje inne oblicze wojny niż te, o którym napisano już wiele razy. Anna Wojtacha patrzy z perspektywy korespondenta, osoby, która jest w miejscach wojny po to, aby inni mogli się o tym dowiedzieć. Książka napisana świetnym językiem - krótkie zdania genialnie tworzą napięcie towarzyszące opisywanym przez autorkę zdarzeniom. Nie jest to jednak jedynie zbiór suchych opowieści, autorka opisuje również swoje życie prywatne, które na skutek obranego zawodu nieraz nie jest kolorowe. Polecam wszystkim zainteresowanym tą tematyką

Książka tak samo charyzmatyczna jak jej autorka. Czyta się szybko, pochłania na długie godziny, nie sposób się wręcz oderwać. Momentami bardzo brutalna, a zaraz potem zabawna. Pani Wojtacha z pewnością ma niesamowity talent do opowiadania. Poza tym warto przeczytać żeby zobaczyć to, czego w telewizji się nie pokazuje. Szczerze polecam i zachęcam do przeczytania. Czekam na kolejne pozycje od tej Pani.

Nie wiem jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na kije i kamienie" Albert Einstein Cześć czołem ❤ Jeśli interesuje Was dobry reportaż, mocny i fachowy przekaz korespondenta wojennego, polecam #annawojtacha #wydawnictwobellona osoby która pracując dla Wiadomości,  Faktów 24, Polsatu w raz ze swą ekipą znajduje się w miejscach pogrążonych wojną która wywołuje w niej adrenalinę, strach, gdzie otaczające ich obrazy rannych, zabitych ludzi, prowadzi do kolejnych materiałów,  kolejnych wywiadów. Można sie zastanawiać nad tym, ile kobieta na takim stanowisku może wytrzymać, odwaga która popycha ją  w gruzy, heroizm dzięki któremu są tam by przekazać informacje o danej sytuacji kraju do mediów, tym bardziej z  zebranych materiałów odnośnie terroryzmowi jako rodzaj współczesnej wojny, jest aktem który napędza machinę organizacji, która zabija w imię idei. Dzięki przedstawionej relacji, staję się świadkiem trudnych wyborów,  umiejętności radzenia sobie w kryzysowych sytuacjach, gdzie praca, obowiązek staje się pasją, nawet uzależnieniem od wojny.  Ukazane zdjęcia pokazują rzeczywistość ludzi którzy żyją i pragną wolności. Polecam serdecznie.

bardzo dobra!