Ciuciubabka (okładka  miękka, wyd. 09.2015)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Porucznik z wydziału zabójstw Los Angeles, Peter Decker, zostaje wezwany do kolejnej sprawy. O tym śledztwie będzie głośno. Cztery ofiary, morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Napastnik włamał się na luksusowe ranczo strzeżone przez armię ochroniarzy. Jednym z zabitych jest właściciel posiadłości, miliarder Guy Kaffey. Twórca handlowego imperium miał wielu wrogów wśród kalifornijskich biznesmenów. Dużo wątpliwości budziła też jego działalność dobroczynna. Dlaczego wspierał wyłącznie byłych więźniów? Czy popełnił błąd, zatrudniając ich jako osobistych ochroniarzy? Decker sprawdza każdą poszlakę, ale sprawa coraz bardziej się wikła, a kolejni podejrzani mają niepodważalne alibi. Śledztwo zaczyna przypominać zabawę w upiorną ciuciubabkę.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1113423173
Tytuł: Ciuciubabka
Autor: Kellerman Faye
Tłumaczenie: Grzegorzewski Piotr
Wydawnictwo: Harper Collins Publishers
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 448
Numer wydania: I
Data premiery: 2015-09-23
Rok wydania: 2015
Data wydania: 2015-09-23
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 42 x 223 x 150
Indeks: 17954839
średnia 4,4
5
6
4
5
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
10 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
02-10-2015 o godz 18:32 przez: książkoholiczka94
Ciuciubabka" to kolejny thriller amerykańskiej autorki Faye Kellerman. Tym razem akcja powieści toczy się w Los Angeles: na Ranczu Kojota, należącym do wpływowej rodziny Kaffey'ów dochodzi do morderstwa, ofiarami są właściciele posiadłości: Gil i Gilliam Kaffey oraz ich pokojówka, a syn Kaffey'ów walczy o życie. Sprawę próbuje rozwikłać Peter Decker- porucznik z wydziału zabójstw- wraz ze swoją załogą.
Niestety, od samego początku, nic nie idzie po jego myśli, pytania mnożą się w nieskończoność, a rodzina ofiar oczekuje szybkiego znalezienia winnych. Kto mógł niepostrzeżenie wejść na teren pilnowany przez kilku ochroniarzy i system alarmowy? Czy ktoś z zewnątrz miał w ogóle możliwość przedrzeć się niezauważalnie przez wszystkie zabezpieczenia, zabić trzy osoby i jak gdyby nigdy nic opuścić posiadłość? A może zbrodni dokonał któryś z pracowników? Jedno jest pewne: w tej sprawie nikomu nie można ufać i nikt nie jest wolny od podejrzeń. Na dodatek okazuje się, że dwóch ochroniarzy, pracujących felernej nocy na ranczu, zaginęło. Zostali porwani? Zamordowani? A może to właśnie oni dopuścili się tej straszliwej zbrodni? Porucznik Decker poświęci wiele czasu i energii na zbadanie wszystkich okoliczności. Niestety, oprócz pracy nad śledztwem, Decker musi zająć się również ochroną własnej rodziny, gdyż w sprawę została wmieszana również jego żona! Co z tego wyniknie? Komu jeszcze grozi niebezpieczeństwo? I najważniejsze: czy uda się schwytać mordercę? Przekonajcie się sami.

"Ciuciubabka" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Faye Kellerman, ale z pewnością nie ostatnie. Autorka zaserwowała czytelnikom dobrze skonstruowany, wielowątkowy thriller z charyzmatycznymi bohaterami i ciekawą fabułą czyli to, co książkoholicy lubią najbardziej ;)

Szczerze mówiąc, dawno nie spotkałam się z tak idealnie dopasowanym tytułem do treści. Czytając kolejne rozdziały naprawdę miałam wrażenie, że śledztwo przypomina zabawę w ciuciubabkę. Policjanci błądzili w labiryncie poszlak, świadków i własnych przypuszczeń, a ja razem z nimi. W końcu doszłam do wniosku, że próba rozwikłania zagadki, będąc w trakcie lektury, musi zakończyć się fiaskiem. Kellerman w bardzo inteligentny sposób manipuluje czytelnikiem, podtykając mu pod nos odpowiednie poszlaki w wybranym momencie tak, by ukierunkować jego myślenie w konkretny sposób. I tym oto sposobem zostajemy wciągnięci w wir wydarzeń, których nie możemy do końca zrozumieć, jednocześnie nie zbliżamy się do rozwiązania sprawy nawet o krok.
Sam tytuł jest sugestywny również w odniesieniu do jednego z bohaterów, ale szczegółów Wam nie zdradzę:)

Duży plus należy się za konstrukcję książki: podział na krótkie, kilkustronicowe rozdziały znacznie ułatwia czytanie (swoją drogą szkoda, że jest to sposób coraz rzadziej stosowany) i zawsze można sobie powiedzieć "Jeszcze tylko jeden rozdział", choć wszyscy wiemy, jak to się kończy ;)

Jedyna kwestia, do której się mogę się przyczepić to ilość bohaterów. Jest ich naprawdę za dużo i ciężko ich wszystkich zapamiętać (zwłaszcza w przypadku postaci drugoplanowych).

Podsumowując: Jak najbardziej polecam "Ciuciubabkę". Książka jest zdecydowanie niebanalna, więc powinna spodobać się wszystkim miłośnikom thrillerów i kryminałów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-10-2015 o godz 21:50 przez: KobieceRecenzje365
Dawno nie czytałam dobrego kryminału. Czy "Ciuciubabka" Fayne Kellerman w pełni mnie usatysfakcjonowała? O tym w mojej recenzji.

W środku nocy porucznik Peter Decker zostaje wezwany na prywatne ranczo, gdzie dokonano wielokrotnego morderstwa. Zamordowany został właściciel, jego żona, pokojówka oraz kilku ochroniarzy. Przez nieuwagę morderców syn milionera cudem przeżył tę masakrę, niestety wszystko jeszcze może się zdarzyć, gdyż walczy o życie w szpitalu.
Już na samym początku Decker obawia się, że to śledztwo nie będzie należeć do najłatwiejszych, gdyż taki milioner jak Guy Kaffey, mógł mieć licznych wrogów. Sprawy nie ułatwia fakt, że wielu pracowników rancza to byli przestępcy, którzy zajmują się ochroną Guya i jego rodziny. Czy takim ludziom można ufać i powierzać swoje życie w ich ręce?
Niespodziewanie w całą sprawę zostaje wplątana również żona porucznika, która jest ławniczką w sądzie i przez przypadek widzi kogoś, kogo nigdy nie powinna zobaczyć. Jej wiedza na temat tego morderstwa może okazać się pomocna. Tylko czy Decker będzie z tego zadowolony? I czy uda się zdemaskować morderców wśród tak wielu śladów i poszlak? Mogę Wam zagwarantować, że porucznik Decker i jego zespół poświęcą wiele czasu oraz energii, by złoczyńców dosięgła ręka sprawiedliwości.

Faye Kellerman napisała świetny, oryginalny i zaskakujący kryminał z bardzo ciekawą fabułą, która elektryzuje czytelnika od samego początku. Chcemy jak najszybciej odkryć kto stoi za tym bestialskim morderstwem, ale autorka niczego nam nie ułatwia. Mamy okazję razem z detektywami szukać po omacku ciągle nowych tropów, które mogą doprowadzić nas do zbrodniarzy. Uwierzcie, że podejrzanych będzie bezliku, począwszy od synów zamordowanego, a kończąc na jego bracie.

Książka dopracowana jest w stu procentach. Wszystkie działania operacyjne opisane są szczegół po szczególe, by nam czytelnikom nic nie zdołało umknąć. I chociaż nasi detektywi będą pracować na pełnych obrotach, to ani o krok nie będą bliżej morderców, co doprowadzało mnie do rozstroju nerwowego, bo chciałam natychmiast wiedzieć, kto posunął się do tego czynu i jaki miał motyw.

Nie mogę pominąć i nie pochwalić zawartych w książce bardzo dokładnych opisów miejsc oraz bohaterów. Autorka skupia się na każdej postaci opisując ja bardzo dokładnie (nawet postacie drugoplanowe są szczegółowo opisane), dzięki temu naprawdę łatwo było mi sobie to wszystko zobrazować. Po prostu wszystko w tej książce jest spójne oraz perfekcyjnie wykończone. Okładka, tytuł oraz fabuła to jedność, a to zdarza się naprawdę rzadko, za to ogromny plus.

Myślę, że dla fanów kryminałów ta powieść będzie idealna i podczas lektury przepadną tak jak ja. Nie grozi Wam nuda, gdyż autorka zadbała o to, fundując nam ogrom zagadek do rozwiązania. I choć było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Faye Kellerman to zapewniam Was, że nie ostatnie.
Serdecznie polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu
HarperCollins.

Wydawnictwo: HarperCollins
Data wydania: 23.09.2015
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-10-2015 o godz 11:14 przez: Katee
Szukanie sprawców przestępstwa jest niczym zabawa w ciuciubabkę, bezradne krążenie w ciemności, wpadanie na fałszywe tropy, kierowanie się jedynie przeczuciem i poszlakami.
Podobnie jest w przypadku bohaterów najnowszej książki Faye Kellerman, o jakże znaczącym w tym przypadku tytule "Ciuciubabka", w której grupa funkcjonariuszy z wydziału zabójstw poszukuje sprawców brutalnego morderstwa rodziny miliarderów.

Na Ranczu Kojota należącym do zamożnej i wpływowej rodziny Kaffey'ów dochodzi do tragedii. Wszyscy członkowie rodziny zostają napadnięci przez zamaskowanych przestępców, niemalże cudem z życiem uchodzi jedynie syn, który w ciężkim stanie trafia do szpitala. Policja nie ma żadnych wątpliwości, celem napastników była cała rodzina, dlatego dochodzący do zdrowia syn nadal znajduje się w niebezpieczeństwie. Śledztwo od początku przysparza trudności. Ogromna posiadłość jest ciężkim obiektem do przeszukania i zabezpieczenia, wskazówki i ślady mogą znajdować się dosłownie wszędzie. Motyw przestępstwa również nie jest znany, rodzina Kaffey'ów z pewnością miała wielu wrogów. A jeśli wziąć pod uwagę również to, że pan domu, z nieznanych przyczyn, zatrudniał do pracy w ochronie byłych przestępców, z których część zaginęła w nocy morderstwa, zagadka jeszcze bardziej się komplikuje. Wraz z postępem śledztwa podejrzanych zamiast ubywać to przybywa, każdy wydaje się w jakiś sposób w to zamieszany.

Akcja toczy się dwutorowo. Towarzyszymy porucznikowi Deckerowi w śledztwie oraz jego żonie, która pracuje jako ławniczka w jednym z procesów sądowych. Niespodziewanie dwie odrębne sprawy łączą się ze sobą. Żona Deckera, poprzez zbieg okoliczności, może przyczynić się do przełomu w śledztwie i pomóc funkcjonariuszom, jednak dbający o bezpieczeństwo ukochanej kobiety mąż ma pewne wątpliwości i nie chce dopuścić jej do śledztwa. Czy słusznie?

"Ciuciubabka" to dobry kryminał, w którym nic nie jest oczywiste. Co chwila podejrzana jest nowa osoba, nikomu nie można ufać i aż do ostatniej chwili nie wiadomo kto jest tym dobrym, a kto złym (chociaż muszę przyznać, że mój typ okazał się trafny). Bohaterowie dopracowani są perfekcyjnie, każdy z nich jest szczegółowo opisany i ma charakterystyczne cechy, które wyróżniają go spośród wielu innych. Niestety mnogość postaci lekko mnie irytowała, szczególnie nie mogłam połapać się w tym kto jest kim w rodzinie Kaffey'ów gdzie każdy z jej członków miał imię zaczynającą się na literę G, co jeszcze bardziej utrudniało mi identyfikacje. Również kilka wątków uważam za całkowicie zbędnych, gdyby je usunąć powieść nie utraciłaby nic ze swojego uroku, jedynie kilka stron objętości.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-09-2015 o godz 14:48 przez: Regał Nowości - Wiadomości z rynku książki
Ostatnio przeczytałam książkę Jonathana Kellermana „Niedobra miłość”. Kiedy dostałam „Ciuciubabkę” Faye Kellerman, pomyślałam, że to ciekawy zbieg okoliczności. Okazuje się jednak, że to żaden zbieg okoliczności, a po prostu małżeństwo. Dwójka pisarzy w jednym domu – to musi być ciekawe!
Faye Kellerman jest cenioną autorką ponad dwudziestu kryminałów. Stworzyła cykl z parą głównych bohaterów – Peterem Deckerem i jego żoną Riną Lazarus. Jest wiele podobieństw między parą głównych bohaterów, a samą autorką i jej mężem. Być może właśnie dlatego, że książkę napisała żona, matka, kobieta godząca obowiązki domowe z zawodowymi, nakreślony obraz rodziny jest tak bardzo autentyczny. Ponadto autorka i stworzona przez nią bohaterka są ortodoksyjnymi Żydówkami. W odbiorze amerykańskiej krytyki postać Riny służy do szerzenia wiedzy o ortodoksyjnym judaizmie.
Ale do rzeczy, przecież to kryminał! Peter jest porucznikiem w Wydziale Zabójstw Los Angeles, więc zazwyczaj on wysuwa się na pierwszy plan powieści. Hitchcock byłby bardzo zadowolony, bo powieść zaczyna się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie już tylko rośnie. Peter zostaje wezwany do wielokrotnego morderstwa ze szczególnym okrucieństwem. Cztery ofiary na luksusowym ranczu pilnowanym przez armię ochroniarzy. Okazuje się, że sprawa jest jeszcze poważniejsza – zamordowanymi jest rodzina Kaffey’ów. Głowa rodziny, miliarder Guy Kaffey jest postacią co najmniej kontrowersyjną. Jako twardy biznesmen ma dużo wrogów, obracał się w wielu kręgach towarzyskich, zatem lista podejrzanych rośnie z każdą rozmową Petera Deckera. Kaffey do ochrony swojego rancza zatrudniał byłych kryminalistów i członków gangu, co również sprawy nie ułatwia. Po drodze wychodzą coraz to nowe szczegóły, które zmieniają tor myślenia policjantów. Dochodzenie zaczyna przypominać tytułową „Ciuciubabkę” i tylko do Petera Deckera zależy, kto wygra tę grę.
Faye Kellerman w mistrzowski sposób kontroluje przez całą powieść napięcie. Mimo mnóstwa postaci, szczegółów i aspektów sprawy, które czytelnik musi śledzić, ani razu nie czuje się znużony. A misternie skonstruowana zagadka „Kto zabił” nie zostaje rozwiązana, aż do samego końca. I choć czytelnik dostaje coś innego niż to, do czego przyzwyczaił go kryminał skandynawski, powinien z tej lektury być bardzo zadowolony.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-09-2015 o godz 10:14 przez: Beata
Porucznik z wydziału zabójstw Los Angeles, Peter Decker, zostaje wezwany do kolejnej sprawy. O tym śledztwie będzie głośno. Cztery ofiary, morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Napastnik włamał się na luksusowe ranczo strzeżone przez armię ochroniarzy. Jednym z zabitych jest właściciel posiadłości, miliarder Guy Kaffey. Twórca handlowego imperium miał wielu wrogów wśród kalifornijskich biznesmenów. Dużo wątpliwości budziła też jego działalność dobroczynna. Dlaczego wspierał wyłącznie byłych więźniów? Czy popełnił błąd, zatrudniając ich jako osobistych ochroniarzy?
Decker sprawdza każdą poszlakę, ale sprawa coraz bardziej się wikła, a kolejni podejrzani mają niepodważalne alibi Śledztwo zaczyna przypominać zabawę w mroczną cicucibabkę
Peter jest porucznikiem w Wydziale Zabójstw Los Angeles, więc zazwyczaj on wysuwa się na pierwszy plan powieści. Hitchcock byłby bardzo zadowolony, bo powieść zaczyna się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie już tylko rośnie. Peter zostaje wezwany do wielokrotnego morderstwa ze szczególnym okrucieństwem. Cztery ofiary na luksusowym ranczu pilnowanym przez armię ochroniarzy. Okazuje się, że sprawa jest jeszcze poważniejsza – zamordowanymi jest rodzina Kaffey’ów. Głowa rodziny, miliarder Guy Kaffey jest postacią co najmniej kontrowersyjną. Jako twardy biznesmen ma dużo wrogów, obracał się w wielu kręgach towarzyskich, zatem lista podejrzanych rośnie z każdą rozmową Petera Deckera. Kaffey do ochrony swojego rancza zatrudniał byłych kryminalistów i członków gangu, co również sprawy nie ułatwia. Po drodze wychodzą coraz to nowe szczegóły, które zmieniają tor myślenia policjantów. Dochodzenie zaczyna przypominać tytułową „Ciuciubabkę” i tylko do Petera Deckera zależy, kto wygra tę grę.
Faye Kellerman w mistrzowski sposób kontroluje przez całą powieść napięcie. Mimo mnóstwa postaci, szczegółów i aspektów sprawy, które czytelnik musi śledzić, ani razu nie czuje się znużony. A misternie skonstruowana zagadka „Kto zabił” nie zostaje rozwiązana, aż do samego końca. I choć czytelnik dostaje coś innego niż to, do czego przyzwyczaił go kryminał skandynawski, powinien z tej lektury być bardzo zadowolony.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-11-2015 o godz 15:25 przez: monweg
Nie jest przypadkowy tytuł powieści Faye Kellerman. Ciuciubabka to działanie bez należytego rozeznania, a szukanie przestępcy w thrillerze przypomina tę właśnie dziecięcą zabawę. Policjanci, którzy nie dają rady, błądząc po omacku w poszukiwaniu rozwiązania zagadki kryminalnej.

Miejsce akcji Los Angeles, Rancho Kojota. Główny bohater, porucznik z wydziału zabójstw, Peter Decker. Ofiarami jest małżeństwo Kaffeyów, Gilliam i Guy, właściciele firmy Kaffey Industries, miliarderzy posiadający większość centrów handlowych w Południowej Kalifornii. Najdziwniejsze i całkowicie niezrozumiałe jest to, że luksusowe rancho, na którym znaleziono zwłoki, było strzeżone przez zastęp ochroniarzy. Dwóch z nich także straciło życie. Wśród ofiar znalazła się także jedna z zatrudnionych tam pokojówek, Alicia. Starszy syn Kaffeyów, Gill, który cudem uszedł z życiem, jest poważnie ranny.

Ciuciubabka jest niezłą książką, interesującą i zaskakującą, z fabułą, dzięki której czytelnik czuje się wodzony za nos. Powieść napisana ciekawie i ma się wrażenie (kilkakrotnie), że już, już jesteśmy blisko rozwiązania. Nic bardziej złudnego. Poza tym Kellerman jest szczególarzem. Wszystko jest tak opisane, że nawet nie trzeba się wysilać, żeby oczami wyobraźni zobaczyć, każdy opisany szczegół, trop, miejsce zbrodni czy bohaterów.

Thriller Faye Kellerman zdecydowanie może się podobać. Jest skonstruowany bardzo dobrze, z ciekawymi postaciami, które mimo odwracanych stron nie rozjaśniają nam historii. Wręcz przeciwnie, wprowadzają chaos i naprawdę można się pogubić w zawiłościach i w mnogości osób. Moje spotkanie z Ciuciubabką uważam za bardzo udane i z czystym sumieniem polecam, zwłaszcza miłośnikom thrillerów i kryminałów.

Całość - http://monweg.blog.onet.pl/2015/11/12/ciuciubabka-faye-kellerman/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-10-2015 o godz 15:33 przez: Karolina MAREK
Sięgając po książki z gatunku sensacji czy thrillera mam pewne oczekiwania. Zazwyczaj nie są zbyt wysokie, ale jak dobrze wiemy i z zaspokojeniem takich bywa ciężko. Czy ta pozycja zalicza się do tych pozytywnie zaskakujących czy wręcz przeciwnie? Zobaczymy...

Peter Decker to porucznik wydziału zabójstw. Zostaje wezwany na miejsce wielokrotnego morderstwa. Jedna ofiara przeżywa atak, ale niewiele jest w stanie powiedzieć. O sprawie będzie bardzo głośno gdyż ginie miliarder Guy Kaffey i jego żona. Podejrzane staje się to, że wspierał wyłącznie byłych więźniów, a jako ochroniarzy swojej posiadłości zatrudniał osoby z wyrokami oraz należące do gangu. Śledztwo staje się o tyle trudne, że podejrzanych zamiast ubywać to przybywa. Zaczyna się gra w tytułową "Ciuciubabkę".

Świetnym zabiegiem jest dwutorowość powieści. W jednym momencie towarzyszymy Deckerowi w śledztwie, w drugim jego żonie, która pracuje jako ławnik. Niestety ich losy się splatają i to w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach. Jak potoczą się ich losy? Ile osób starci życie, a ilu z nich grozi niebezpieczeństwo? Jaki będzie wynik śledztwa?

Znakomity i klimatyczny kryminał. Klimat jakim uraczyła nas tutaj Faye jest mroczny i specyficzny. Wielowątkowość, która z czasem układa się w spójną i ciekawą historię godna jest poświęcenia odrobiny czasu. Polecam jeśli lubicie ten gatunek, a jeśli chcecie spróbować to świetna pozycja na zaczęcie przygody z kryminałem!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-09-2015 o godz 16:46 przez: AgaRozz
Gdy winnego zabójstwa trzeba szukać wśród wielu podejrzanych, śledztwo przypomina grę w "ciuciubabkę". Nowy thriller Faye Kellerman właśnie pod tą nazwą to historia, w której do samego końca nic nie jest oczywiste.

"Ciuciubabka" zaczyna się, gdy detektyw Peter Decker poznaje sprawę morderstwa pewnego bardzo znanego miliardera i trzech członków jego rodziny. Jako człowiek znany z powodzenia w biznesie,a co za tym idzie bogactwa, Pan Kaffey przez lata przysporzył sobie wielu wrogów. Peter ma nie lada orzech do zgryzienia - kręgów, w których biznesmen się obracał, a tym samym potencjalnych podejrzanych jest bardzo dużo.

Jedną ze sfer, z którymi zamordowany miał powiązanie jest świat przestępczy. Choć nie miał kryminalnej przeszłości, uczestniczył w programie pomocy skazanym więźniom. Nie do końca jednak wiadomo, dlaczego to robił...

Faye Kellerman to znana na świecie autorka zawiłych kryminałów. W "Ciuciubabce" bardzo umiejętnie wprowadza atmosferę niejasności - mimo natłoku informacji, przez większość czasu wciąż brak tej najważniejszej odpowiedzi. Pełna niepewności fabuła sprawia, że książka do końca nie przestaje być interesująca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-10-2015 o godz 09:08 przez: markietanka
Faye Kellerman jest doskonale znana polskim czytelnikom, pisze znakomite kryminały. Jej powieści są zakakujące, oryginalne i mają swój specyficzny, mroczny klimat. Autorka intryguje czytelnika i potrafi go zaskoczyć. Jej wielowątkowa powieść idealnie splata się w całość, a atmosfera niedopowiedzenia unosi się nad stronami jej książki. Na uwagę zasługuje ciekawa kreacja bohaterów, mocno zarysowana i głęboka.

"Ciuciubabka" to świetnie napisany kryminał, który czyta się z ciekawością, a atmosfera tajemnicy i niedopowiedzenia udziela sie czytelnikowi. Polecam!

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/10/ciuciubabka-faye-kellerman.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
17-10-2015 o godz 00:00 przez: trinoel
Tytuł doskonale opisuje fabułę książki - bo rzeczywiście czytanie tej książki to zabawa w ciuciubabkę. Nic nie jest jasne, czytelnik nie może się połapać w natłoku informacji, ale to właśnie powoduje, że książka tak bardzo wciąga. Ja przeczytałem ją w dwa wieczory, a po skończeniu żałowałem, że książka nie jest dwa razy grubsza!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Podobne do ostatnio oglądanego