Cicha władza mikrobów (okładka  twarda, wyd. 01.2019)

Bardzo mądrze napisana książka. W sposób ciekawy napisana.

Alanna Collen, jest magistrem biologii, posiada też doktorat z biologii ewolucyjnej. Pani doktor jest ekspertem w dziedzinie echolokacji nietoperzy. Zafascynowana nietoperzami, w wieku 22 lat, jako asystentka brytyjskiego chiropterologa, spędziła trzy miesiące w sercu rezerwatu Krau w Malezji. Z tej wyprawy przywiozła nie tylko mnóstwo wspomnień, ale też odkleszczową tropikalną infekcję. Została zdiagnozowana dopiero po kilku latach, zaczęła brać antybiotyki, dużo antybiotyków, co miało pomóc w walce z chorobą. Niestety, przyjmowanie takiej ilość leków dało początek nowym, uciążliwym objawom. Autorka zrozumiała, że przyczyną tego stanu rzeczy jest wybicie w jej organizmie nie tylko szkodliwych drobnoustrojów, ale również tych pożytecznych. I tak zaczęły się jej poszukiwania. Chciała dowiedzieć się nie tylko, jakich spustoszeń dokonały antybiotyki w jej organizmie, a dokładniej w kolonii mikrobów, chciała wiedzieć, co może zrobić, aby przywrócić ich równowagę. Ta książka to wynik jej poszukiwań. Prawda jest taka, że człowiek to tylko 10% człowieka, resztę stanowią mikroorganizmy. Na każdą z komórek naszego ciała przypada aż dziewięć obcych komórek. Mikroorganizmy różnego rodzaju żyją z nami w symbiozie, odpowiadając za nasze zdrowie fizyczne, ale też, jak dowodzą cytowane przez autorkę badania, za zdrowie umysłowe. Zaburzenia drobnoustrojów organizmu mogą być więc przyczyną nie tylko dolegliwości żołądkowo-jelitowych czy innych fizycznych dysfunkcji organizmu, ale też lęków czy depresji. Mało tego, okazuje się, że nasi towarzysze mogą mieć wpływ na podejmowane przez nas decyzje. Brzmi przerażająco? Trochę tak. Warto więc wiedzieć, jak żyć w zgodzie z mikrobami zamieszkującymi nasze ciała. A ta książka daje taką wiedzę. Daje sporą dawkę naukowych informacji, które pomogą poznać nasze drobnoustroje i nas samych, mówi też co możemy zrobić, aby się z nimi zaprzyjaźnić i żyć zdrowiej. Ciężko ocieniać taką książkę pod względem fabularnym, bo to literatura popularnonaukowa. Mogę jednak napisać, że treści, które zawiera ta pięknie wydana książka są niezwykle interesujące i przede wszystkim potrzebne. To jest jedna z tych książek, których treść po przeczytaniu trzeba przemyśleć, przyswoić i zacząć stosować w życiu. Chociaż temat do łatwych nie należy, książkę czyta się dobrze. Autorka ma lekkie pióro, więc książka powinna być dla każdego zrozumiała. Jednak zdarzały się w tej pozycji opisy, dość szczegółowe, które, moim zdaniem, nie wnosiły nic do treści książki, , stanowiły jedynie zapychacz. Miejscami opisy te były dość zawiłe i przeszkadzały w czytaniu. Jeśli zechcę poczytać o systematyce organizmów, otworzę podręcznik z biologii. Rozumiem, że autorka chciała w ten sposób pokazać jak dużo można osiągnąć dzięki metodom sekwencjonowania DNA. Pozawalają na przykład umieścić mikroby "na właściwej gałęzi drzewa życia", dzięki nim naukowcy potrafią ocenić, które mikroby są w nas obecne. To wszystko jest fascynujące, naprawdę, momentami jednak książka jest przegadana i ciężko przebrnąć przez te bardziej naukowe wstawki. Na pochwałę zasługuje duża liczba fachowych źródeł, w większości pochodzących z recenzowanych artykułów w czasopismach naukowych. Można byłoby się przyczepić jednego, braku w tekście odsyłaczy do wymienionych w bibliografii źródeł. Są one konieczne w pracach naukowych, nie jestem natomiast pewna, czy ta dokładność jest niezbędna w książkach popularnonaukowych, dlatego czepiać się nie będę. Na koniec autorka próbuje odpowiedzieć na pytanie dlaczego i jak pojawiły się choroby XXI wieku. I nie będzie chyba niespodzianką, jeśli napiszę, że chodzi o wspominaną już wielokrotnie równowagę między dobrymi a złymi drobnoustrojami. Przez nasz styl życia, niezdrową żywność i szkodliwe nawyki, zrujnowaliśmy nasz mikrobiom, co ma katastrofalne skutki dla naszego zdrowia. Nie można się z tym nie zgodzić, na pewno ma w tym swój udział szereg różnych czynników, jednak jednym z kluczowych elementów jest równowaga naszych drobnoustrojowych społeczności. Dla kogo jest ta książka? Myślę, że dla każdego, kto ceni swoje zdrowie. Dużo tu konkretnej, potrzebnej i przede wszystkim fachowej wiedzy, wydanie jest piękne, a język przystępny. Mnie zmusiła do zastanowienia się nad kilkoma sprawami związanymi ze zdrowiem. Mam nadzieję, że i dla Was ta pozycja będzie wartościowa. Oczywiście polecam :) Recenzja pochodzi z bloga: https://maitiribooks.wordpress.com/2019/04/12/cicha-wladza-mikrobow-alanna-collen/. Za książkę dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las.

Ku chwale mikrobów! Stałem się ofiarą pewnego rodzaju szoku po przeczytaniu tej książki. Człowiek ma pewną szczątkową świadomość, że "zamieszkuje" go mnóstwo różnorakich mikroorganizmów, bakterii i tym podobnych, ale żeby "człowieka w człowieku" było zaledwie 10%?! A jednak... Cóż - jak się okazuje nie są to z drugiej strony wcale takie złe informacje ;) 90% różnej maści organizmów w nas samych... Nieuniknione staje się pytanie: czy "my" jako ludzie to wciąż jeszcze "my"? Haha, to nawet z pewnej perspektywy zabawne ;) Można bowiem dojść do wniosku, że kiedy np. jemy, to nie robimy tego dla nas samych, lecz dla naszych mikroskopijnych "gości"! Analogicznie rzecz ma się do snu, różnych aktywności... i wszystkich innych rzeczy ;) Humorystyczna perspektywa, nie powiem ;) ... A jak się mają sprawy tak naprawdę? Tak naprawdę to trochę w tych powyższych rozważaniach jednak racji jest. Drobnoustroje żyjące z nami (wróć: W NAS) w symbiozie odpowiadają za cały szereg procesów i zjawisk, od naszej wagi, poprzez działanie układu odpornościowego, na funkcjonowaniu psychiki skończywszy. Zawierzając autorce (a nie mamy powodu żeby jej nie zawierzyć) zdobywamy w dodatku wiedzę o tym, że nasi mali goście mogą mieć nawet wpływ na podejmowane przez nas działania i decyzje (!). Zależy to oczywiście od całego szeregu czynników, jednak wpływ ten można stwierdzić z naukowego punktu widzenia. Przerażające? Może trochę... Ale z drugiej strony szalenie ciekawe :) Alanna Collen, pomimo całej złożoności tematyki zawartej w książce, pisze o wszystkim dosyć lekkim piórem, a przy tym są to wywody w pełni zrozumiałe - chociaż chwilami zawiłe. Wartość lektury leży w tym, że jest ona próbą innego spojrzenia na człowieka jako takiego. Próba ta jest bez wątpienia udana, a uwaga czytelnika zwrócona jest po lekturze na cały szereg spraw, z których wcześniej czytający niekoniecznie zdawał sobie sprawę. To już coś ;) Myślę, że warto poświęcić kilka wieczorów na tę książkę. Nigdy już nie spojrzycie na siebie w lustrze tak samo! ;) A jednak będziecie - tak myślę - trochę mądrzejsi. O wiedzę na temat funkcjonowania Was samych. Wydaje mi się zatem, że czas poświęcony na "Cichą władzę mikrobów" wcale nie będzie czasem straconym. Dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las za egzemplarz recenzencki. https://cosnapolce.blogspot.com/2019/02/cicha-wadza-mikrobow-jak-drobnoustroje.html