Ciałość (okładka  miękka, wyd. 08.2021)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 32,25 zł

32,25 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

„Ciałość” to manifest, nie skarga. Opowieść, której końca nie znam, ciągle trwa. Trochę o tym, że mało wiemy sami o sobie, dopóki coś nie przyciśnie nas do ściany. Trochę o tym, że jak się chce, to można. Trochę o tym, że mało wiemy o akceptacji jako społeczeństwo, a już o cielesności nie wiemy niemal nic. O tym, że definiowanie kobiecości i ruch body positive to lekcja, jaką trzeba w końcu odrobić, bo nurt nie bierze pod uwagę ani choroby, ani niepodległości ciała.O tym, że żałoba to proces. O tym, że można się uprzeć na wszystko – na życie też. O tym, że żarówki w placówkach medycznych sprawiają, że każdy wygląda jak własny, pośmiertny portret za życia. I o tym, że ciało to dom, a nie misja do wykonania.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1278186524
Tytuł: Ciałość
Autor: Kaczyńska-Piwko Karolina
Wydawnictwo: Nawias
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 172
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-08-20
Rok wydania: 2021
Data wydania: 2021-08-20
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 10 x 140
Indeks: 39619921
średnia 4,7
5
26
4
4
3
2
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
7 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
17-10-2023 o godz 11:56 przez: Natalia | Zweryfikowany zakup
Bardzo potrzebowałam aby ktoś zaczął pisać wprost. Szukałam i znalazłam. Konkretnie, życiowo i bez upiększeń. Budząca wiele emocji, wzruszająca i skłaniająca do przemyśleń. Zadająca wiele pytań ale jednocześnie odpowiadająca. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-11-2022 o godz 20:56 przez: Paulina Osińska | Zweryfikowany zakup
Trudna, bardzo ważna i potrzebna pozycja.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-08-2021 o godz 17:35 przez: Anonim
Takiej książki jeszcze nie czytałam… Trwałam, przeżywałam, próbowałam ogarnąć, zrozumieć. Na wdechu, bezdechu, wydechu… Łzy płynęły niejednokrotnie, serce zamierało, buntowało się. „Straciłam dziecko. Straciłam dzieci. Teraz dodatkowo jeszcze nadzieję. To bardzo dziwne uczucie, kiedy jesteś pewien, że wszystko będzie dobrze, ale dobrze nie jest nic. Chyba tak naprawdę nic. Nie da się z tym pogodzić, bo jak pogodzić się z największą tragedią świata. Nieprawda, że za każdym razem jest prościej, nie da się porównać tego, która śmierć jest gorsza, bo najgorsze jest mówienie, że tak miało być. Jeszcze nie dziecko, już dziecko.” Twórczość Autorki miałam ogromną przyjemność poznać przy książce „Pełnia wilka” już wtedy zadziwiła mnie lekkość, wnikliwość i wrażliwość pióra. „Ciałość” to zupełnie coś innego, intymnego, osobistego, głębokiego. Pani Karolina sama mówi: „Staję przed czytelnikiem zupełnie naga. I ani trochę się tego nie wstydzę”. Z zaciekawieniem wniknęłam w życie Autorki. Dostałam parę lat, które odważyła się nam dać i zamarłam. Jest to swoista forma pamiętnika, od którego w żaden sposób nie mogłam się oderwać. Życie, codzienność, miłość, poszanowanie i próba zrozumienia własnego ciała. Ciała, które zostało boleśnie naznaczone i obciążone. Jest chore, nieuleczalnie chore… Ogromna frustracja z powodu ograniczeń narzuconych przez chore, umęczone ciało. Codzienna walka, samozaparcie, różne nasilanie bólu, który nigdy nie opuszcza. Radość z lepszych dni, tych, kiedy ciało współgra, daje się choć na chwilę ujarzmić, jest posłuszne. Odwaga, samozaparcie, próba zrozumienia i w końcu akceptacja. Jak zaakceptować taką złośliwość losu? Kompletny brak wyboru, tak zostało nam dane, nie ma odwrotu ani ucieczki. Autorka nie oczekuje od nas współczucia, daje nadzieję, że pomimo wszystko i wbrew wszystkiemu można walczyć o siebie i pięknie z uśmiechem żyć. Pani Karolina ukazuje z jaką łatwością, premedytacją i wścibstwem oceniamy innych. Wchodzimy w ich życie z brudnymi buciorami, krytykujemy, zawsze wiemy lepiej. Zapatrzeni w czubek własnego nosa nie dostrzegamy ludzi, którzy są tuż obok. Obojętność, ignorancja, nasze mniemanie o sobie. Brak akceptacji otaczającego nas świata i ludzi, szukanie złych stron. Życie i ciało mamy tylko jedno. Ja i moje ciało, tak naprawdę niewiele wiedziałam. „Ciałość” otworzyła mi oczy, pozwoliła spojrzeć na siebie z innej perspektywy. Bez zbędnego krytykowania, z szacunkiem, zrozumieniem, wdzięcznością. Ważna, potrzebna, niezwykła książka! Poruszająca, wnikliwa, ponadczasowa, uniwersalna. Uświadamia, uczy zrozumienia i szacunku do własnego ciała. Jest swoistym przekazem wielu życiowych mądrości, niesie emocje, które przygniatają. Żyj i daj żyć innym. Przeorała mnie, pozbawiła tchu, wryła się głęboko w serce i rozum. Zostanie ze mną na zawsze. Czuję szacunek i podziwiam odwagę. Czekam na kolejne książki, tę z całego serca polecam! Tatiasza i jej książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
08-09-2021 o godz 21:12 przez: MariolaSD
Rodzimy się z nim, wzrastamy, towarzyszy nam we wszystkich momentach życia aż do samego jego końca... Nasze ciało. Jak je postrzegamy? Jak przyjaciela, który nas wspiera, sprawia, że możemy być sobą, jak sprzymierzeńca, z którym sięgamy po więcej i osiągamy kolejne cele? A może stając przed lustrem ledwo omiatamy je wzrokiem, bo budzi w nas negatywne emocje, przywołuje złe wspomnienia, kojarzy się z bólem, wstydem, cierpieniem? Tematykę naszej cielesności, stosunku do zewnętrznej powłoki, którą tak kochać można jak i nienawidzieć, porusza książka "Ciałość" Karoliny Kaczyńskiej - Piwko, której premiera nastąpi 20 sierpnia. Książka niezwykła, głęboko osobista, poprzez którą autorka zaprasza nas do swojego życia, do tych jego przejawów, które na co dzień pozostawiamy tylko i wyłącznie dla siebie. Być może z obawy, że zostaniemy źle odebrani, a prawda o nas źle zinterpretowana, przeinaczona, przeciwko nam wykorzystana. Nie wyobrażam sobie, jak wiele odwagi musiała w sobie odnaleźć, by tak bardzo odsłonić się przed nami. Czytając o życiu Karoliny, jej zmaganiu się ze swoim ciałem i jego ograniczeniami, nie mogłam powstrzymać łez, a jednocześnie odczuwałam i nadal to czuję - ogromny podziw dla jej postawy życiowej, jej samozaparcia, godzenia się z tym, co nieuniknione. Sięgając po książkę przygotujcie się zatem na cały wachlarz emocji, na podróż po kolejnych etapach jej bratania się z ciałem, które pewnego dnia, ni stąd ni z owąd odmówiło współpracy i potoczyło się zupełnie nowym torem. Książka jest również zbiorem zdumiewająco trafnych przemyśleń o nas samych, o naszych ciałach, które być może mają wobec nas zupełnie inne plany, niż te dyktowane przez aktualną, lansowaną przez media i czasopisma modę. Tyleż mówi się ostatnimi czasy o ciałopozytywności, o ukochaniu siebie, o zmianie w postrzeganiu własnej osoby. Książka Karoliny to swoiste kompendium wiedzy na temat wprowadzania tej teorii w praktykę - cenna lekcja, na którą powinnaś/powinieneś sobie pozwolić. Moja mała porada - dawkuj ją sobie, czytaj powoli, pozwól, by treści przesączały się strumyczkiem, w ten sposób zyskasz najwięcej, czego serdecznie Ci życzę. Autorka zaznacza, że dzieląc się swoimi doświadczeniami nie oczekuje współczucia, wręcz się przed takowym wzbrania - jej celem jest danie nam nadziei, pokazanie, że mimo wszelkich przeciwności, mimo tego, że życie czy nasze ciało, daje nam bolesnego prztyczka w nos, a może nawet raz za razem wymierza solidnego kopniaka, da się żyć - pięknie żyć, na przekór wszystkiemu i wszystkim. Zastanawiałam się nad tytułem... Czy to nie zabawa słowem: "ciałość" brzmi jak "całość", czyli jedność ciała, myśli, emocji, pamięci tego, co było, świadomości tego, co będzie, a wreszcie działania - odpowiedzi na własne pragnienia, marzenia i potrzeby ciała. Polecam Wam gorąco pochylenie się nad tą lekturą, gwarantuję - nie będziecie żałować.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-08-2021 o godz 17:19 przez: Book Coffee Cake
Książka „Ciałość” opowiada historię autorki, która ukazuje nam w pełni co siedzi jej w głowie. Skupia się na pewnym okresie w życiu autorki. Osobiście odpierałam tą książkę jako formę pamiętnika do którego autorka pozwoliła nam zaglądnąć. Książka ta pomaga szanować oraz uczyć się swojego ciała. Pokazuje jak kochać ciało z którym przyszliśmy na świat. Mi osobiście pomogła nauczyć się kontrolować niektóre emocje dodatkowo książka wpłynęła na moją psychikę i bardziej doceniam to, że jestem zdrowa. Podczas niektórych momentów nie byłam w stanie powstrzymać łez, byłam w stanie poczuć emocje towarzyszące autorce. Książa dosadnie uświadamia jak w niektórych sytuacjach nieodpowiednio traktujemy swoje ciała. Autorka uświadomiła mi, że to my tak naprawdę jesteśmy największymi przyjaciółmi jak i wrogami naszego ciała. Nie możemy patrzeć na innych. Historia pokazuje, jak nauczyć się słuchać i akceptować ciało. Jest to opowieść o naszym życiu i o tym jak szybko jesteśmy w stanie oceniać oraz krytykować życie innych, przez pryzmat ich wyglądu. Okazuje ona znaczenia ciała i proces żałoby. To opowieść o tym iż nasze ciało powinno być naszym domem a nie narzędziem do przebycia jak najgorszej drogi podczas naszej egzystencji. Książka ta jest bardzo osobista i intymna. Dla pani Karoliny to dzieło jej życia które mnie w całości urzekło. Ciało jest naznaczone i torturowane przez ból, który nigdy nie opuszcza. Jest ciałem, które musimy zrozumieć i w pełni zaakceptować. Autorka nie oczekuje od czytelnika sympatii, tylko daje nadzieję, że pomimo tego wszystkiego, o co musimy walczyć, nadal będziemy żyć z uśmiechem na twarzy. Ta książka uświadomiła mi, jak w pewnych sytuacjach źle traktowałam siebie. Dochodzę do wniosku, że ta książka wymagała wiele odwagi i szczerości ze strony autorki. Gratuluję odwagi upublicznienia historii swojego życia, która w mniejszym czy tez w większym stopniu będzie miała wpływ na czytelnika. Jest to jedna z tych dzieł, które jeszcze na długo zostaną w mojej pamięci. Mam nadzieję, że ta książka dotrze do jak największego grona osób, gdyż naprawdę poruszyła moje serce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-09-2021 o godz 16:35 przez: Ewelina
,,Opowiadam, jak traci się dziecko w środku nocy, trzynastego sierpnia, we własnej łazience, i jak bardzo nikt nie umie odpowiedzieć, dlaczego znowu nie wyszło". Nawet nie wiecie jak ciężko mi było przeczytać tą książkę i jeszcze ciężej, kiedy zasiadłam przed komputerem by napisać recenzję, a zamiast klawiatury widziałam spadające na nią łzy, które wszystko rozmywały. Ta pozycja porusza bardziej niż śmierć bliskich osób na naszych oczach. Od samego początku wprowadza nas w bolesne doświadczenia bohaterki, która wie, że od urodzenia stała się tykającą bombą chorobową. Każdy kolejny rok niszczył coraz bardziej jej marzenia i nadzieje na normalne życie. Złamania pojawiały się częściej niż burza w lecie, a z dolegliwości mogłaby napisać coś na kształt encyklopedii. Kocha swoje ciało i nienawidzi. Jednak nauczyła się je tolerować. Nam pokazuje, że nikt nie powinien być bardziej ważny od nas. Że to od nas zależy jak będziemy je traktowali i co w związku z tym się stanie. Nasze ciało nie powinno być naszym wrogiem, lecz przyjacielem. Jeśli będziemy je traktowali z szacunkiem, to i ono go nam podaruje. Nic nam nie da porównywanie siebie do innych osób, bo nigdy nie wiadomo, czy i oni nie przechodzą aktualnie jakiś chorób lub problemów. Wręcz zaznacza, że nie mamy prawa oceniać nikogo ze względu na jego wygląd. Nikt z nas nie wybiera sobie tego, co dała lub zabrała nam natura. Nigdy nie będziemy tacy jak ktoś, bo mamy być tacy jakich stworzyła nas natura. Każdy z nas jest wyjątkowy i najpiękniejszym darem, jaki możemy uzyskać od naszego ciała jest zdrowie. Odpowiednio pielęgnowane zapewni nam godne życie na bardzo wiele lat. Pozycję potraktowałam jako osobistą spowiedź. Autorka zdradziła nam największe sekrety i tajniki swojego ciała. Wszystko w tak poruszającym stylu, aż dech zapierało. Niesamowite porównania, symbolika obrazów i scen, które spowodują, że zmienicie zdanie na wiele tematów. Teraz wiem, że nie wygląd jest najważniejszy, tylko to, co skrywa nasze ciało. Bardzo poruszająca...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-09-2021 o godz 14:36 przez: Anonim
Podeszłam do Ciałości z rezerwą, bo czytałam o niej tylko dobre słowa, a jakoś do tej pory książki o trudnej tematyce innych autorów były dla mnie zbyt pretensjonalne. Po przeczytaniu tej opowieści przyznaję zwolennikom Ciałości rację. Takiej drugiej książki nie ma i długo chyba nie będzie. Te, które są, są przerostem formy nad treścią albo wywołują poczucie niesmaku. Zastanawiam się, ile trzeba mieć w sobie siły, żeby nie tylko uporać się z przeciwnościami losu, ale jeszcze zrobić z nich tak ważną i tak potrzebną, ponadczasową opowieść. Autorka ma nieprawdopodobną lekkość pióra nawet wtedy, kiedy pisze o trudnych rzeczach. Mało tego, robi to literacko bezbłędnie, oryginalnie, przez moment nawet nie nudzi. Tematyka jest ciężka, sama fabuła bolesna, ale tej książki nie da się przeoczyć. Jest intymna, ale nie przytłacza tak jak podobne pozycje. Nie jest skarżeniem się na zły los ale zbiorem niesamowitych myśli. To faktycznie manifest jak głosi słowo od Autorki. Bardzo potrzebny w tych czasach. Ta mała książka robi więcej niż wielu influencerów w zakresie bodypositive i jest literacko lepsza niż wiele z ostatnio nagradzanych w kilku najbardziej prestiżowych konkursach pozycji. Autorka jest głosem wielu z nas. Książka jest autentyczna i niezwykła. Dla każdego. Kaczyńska - Piwko to pisarka, dla której tej kraj chyba niedługo będzie za mały, jeśli już nie jest. Okazuje się, że da się napisać książkę dla wszystkich, która będzie jednocześnie małym arcydziełem
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego