Calvin Klein, One, woda toaletowa, 50 ml

CK One to kolejne perfumy z kategorii tych, które mają wprowadzać powiew odświeżenia na moją zapachową półkę, zdominowaną przez drzewne aromaty. I jest to kompozycja, która robi to doskonale! Zacznę od tego, że świeżość kompozycji jest zdumiewająca. Pierwsze psikniecie wita nas kwaskowatą wonią cytryny i mandarynki. No nie da się ich nie wyczuć, nawet wówczas, gdy nie znamy składu. CK posiada także świętą trójcę, jeśli chodzi o moje ulubione składniki rj. bergamotkę, jaśmin i cedr. Tak naprawdę mogę kupować perfumy w ciemno, jeśli tylko wiem, że posiadają te trzy nuty. Gdy zapach już osiądzie na chwilę, wita nas wytworniejszy, słodszy aromat. Jednak nie jest to cukierkowa woń, a wciąż coś świeżego, unikalnego. Perfumy są wyczuwalne przez osoby w naszym otoczeniu, nie przyklejają się zatem do skóry. Ich trwałość wynosi około 4-5h, szkoda, że nie dłużej, Klein na pewno potrafiłby sprawić, by zostawały z nami jeszcze odrobinę więcej. Osobiście kocham używać ich w pracy, ponieważ są wyczuwalne przez otoczenie, ale nie duszące. Czasem śmiejemy się z koleżankami, iż jest to zapach "biurowy", a to dlatego, że używa go kilka osób. Kto wie, może coś w tym jest, że CK One rzeczywiście pasuje do biznesowych sytuacji. Przypuszczam, że odpowiada za to jego świeżość, podparta wytworniejszymi akordami. Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale wprost idealnie pasuje mi do ołówkowej spódnicy i marynarki ;) Niby jest to zapach unisex, o czym ewidentnie świadczy flakon/butla;) (nie przestaje bawić mnie nakrętka rodem z butelki po syropie malinowym), ale osobiście bardziej pasuje mi do kobiet, a to za sprawą tego, że u mężczyzn preferuję mocno korzenne perfumy. Tę kompozycję polecam z czystym sumieniem, jest to zapach bardzo uniwersalny, doskonały na co dzień. Jak zwykle zaznaczam, iż nie wiem, czy kupię ponownie, bo nie byłabym sobą, gdybym wciąż nie poszukiwała nowych zapachów.

CK one nie jest żadną rewolucją, a jednak wyróżnia się na tle współczesnych świeżych wód. Ma charakter, wprowadza przyjemną czystość, świeżość, a domieszka kwiatów dodaje mu lekkości. Trwałość i projekcja jak najbardziej dla mnie odpowiednia, i nie pozostaje mi nic innego, jak ocenić wysoko, więc zamawiam kolejną butelkę, bo poprzedni zakup - 50 ml - to zdecydowanie zbyt mało jak na taki uniwersalny, przyjemny i relaksujący zapach. Mała wskazówka: według mojego nosa jest to świeższa wersja Azzaro Chrome.

Wodę tę po raz pierwszy dostałam w prezencie od Męża dość dawno temu. Najpierw byłam zdziwiona, bo to moja pierwsza woda typu uniseks, ale............okazało się, że z zapachem Mąż trafił w 10 w dziesiątkę. Jak ją opisać? Cudowny świeży zapach, który - przynajmniej mnie - dodaje energii a powoduje, że czuję się wyjątkowo.

Wszystkie elementy realizacji zamówienia podkreślają profesjonalne podejście dostawcy do klienta. Co do produktu, to bardzo zgrabne opakowanie - z takich co "wszędzie można schować". Polecam!

jedne z moich ulubionych perfum, przyjemny zapach, nie jest "krzykliwy", taki na co dzien. zarowno dla mezczyzny jak i kobiety. do tego w atrakcyjnej cenie. godne polecenia :)

Klasyk nie jest krzykliwy raczej lekki, miły w odbiorze, uniwersalny na każdą porę roku i dla faceta w każdym wieku. Kupiłam synowi 20 lat spodobały się i używa.

wspaniale polecam!!! zarowno ma atomizer dla kobiet jak i korek dla mezczyzn wiec moze byc uzwana jako woda po goleniu. zapach typowy unisex

zapach jest ok podoba mi się ale niestety na mnie jego trwałość jest bardzo słaba, szkoda ale warto było spróbować

zapach jest naprawdę niewiarygodny, na co dzień i od święta, świeży a jednocześnie uwodzicielski, gorąco polecam