Baśka. Tom 2 (okładka  miękka, wyd. 07.2023)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 30,37 zł

30,37 zł
46,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Rok 1953
W Polsce Ludowej powoli kończy się okres stalinizmu. Dla obywateli otwiera się nowa epoka, w której czuć lekki powiew wolności. Można by rzec, że odwilż.
W życiu Stefanii nareszcie zagościł spokój. Razem z Wszeborem i trójką ich dzieci tworzą na pozór szczęśliwą rodzinę. Zdawałoby się, że wszyscy wokół zapomnieli o okrutnej zbrodni popełnionej na Leopoldzie Kociubie vel Joachimie Szmulsonie, funkcjonariuszu Urzędu Bezpieczeństwa. Po ośmiu latach od zdarzenia jednak ubecja aresztuje matkę Stefanii pod zarzutem zamordowania zięcia.

Rok 1963
Osiemnastoletnia Basia, córka Stefanii, jest świeżo upieczoną nauczycielką. Przez przypadek poznaje rodową tajemnicę. Dziewczyna w złości wyjeżdża do Baranowa, rodzinnej wsi babci Marianny. Tuż przed wyjazdem spotyka starą zielarkę Waltraud, która mówi, że znowu nadchodzi klątwa rodzinna…
W starym, drewnianym domu babci Baśka natrafia na sporą ilość pieniędzy w obcej walucie. Ktoś jednak kradnie dolary, a życie dziewczyny znajduje się w niebezpieczeństwie. Z opresji ratuje ją młody nauczyciel – Antoni Mróz. Na progu chaty babci Marianny pojawiają się niespodziewani goście… Szybko okazuje się, że w życie rodziny wniosą zarówno radość, jak i pewną dysharmonię.
Do Stefanii powracają demony przeszłości. Zza grobu odzywa się Leopold Kociuba, wprowadzając niepokój i wrogość. Wciąż nie wiadomo, kto go zamordował, choć domysły się mnożą. Stara zielarka mówi, że wszystko się ułoży, tylko historia musi zatoczyć koło…
Lekarstwem na wszystko okaże się miłość…
Zbrodnia tak prosta, że aż doskonała? Nikt nie wie, kto zabił. Zmowa milczenia trwa do końca. Czy członek rodziny może być jednocześnie wrogiem?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy. 

ID produktu: 1396609187
Tytuł: Baśka. Tom 2
Autor: Manelska Małgorzata
Wydawnictwo: Wydawnictwo WasPos
Język wydania: polski
Liczba stron: 360
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-07-25
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2023-07-25
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 20 x 135
Indeks: 57052410
średnia 4,8
5
21
4
2
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
9 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
04-10-2023 o godz 12:39 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Polecam książkę wszystkim
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-09-2023 o godz 18:09 przez: pati82s
Czytając ósmą książkę jednej z moich ulubionych autorek, będącą kontynuacją pierwszego tomu dylogii, wydawało mi się, że wiem czego mogę się spodziewać, i co będzie dalej, tymczasem Małgorzacie Manelskiej, udało się mnie zaskoczyć. “Baśka” - drugi tom cyklu “Nawłociowe wzgórze” - to porywająca, pełna zwrotów akcji, domysłów i tajemnic, angażująca czytelnika od pierwszych stron, ekscytująca rozrywka, jeśli można użyć takiego określenia biorąc pod uwagę poruszane w niej tematy, o których więcej poniżej. Tej książki nie da się zaszufladkować pod nazwą konkretnego gatunku. Autorka żongluje w niej gatunkami, łącząc elementy powieści obyczajowej, powieści historycznej, a nawet kryminału zwiększającego napięcie w miarę rozwoju fabuły. Wprawnie miesza w głowie czytelnika, przez co odpowiedź na pytanie kto zabił? Leopolda Kociubę vel Joachima Szmulsona do końca nie wydaje się oczywista. Niesamowitą aurę podtrzymuje rodzinna klątwa dziewiątki oraz postać Wautlaud Matuszik, miejscowej zielarki, która widzi więcej od innych i potrafi przewidzieć wydarzenia, jakie będą miały miejsce w przyszłości, co mnie przyprawiało podczas lektury książki o ciarki. Niezmiennie jestem pod wrażeniem zręczności Pani Małgorzaty w konstruowaniu bohaterów. Jednych się wręcz nienawidzi, innych się lubi i pragnie się, by ich życie się ułożyło. Prym we wszystkich jej powieściach, w “Nawłociowym wzgórzu” także wiodą kobiety. Są różne. Posiadają wady i zalety. Zmagają się z traumami, trudną przeszłością, problemami rzeczywistości, wyrzutami sumienia, weryfikują swoje poglądy, czy jak tytułowa Baśka borykają się z konsekwencjami decyzji swoich przodków, a także miłosnymi rozterkami. Dzięki tej powieści temat partyzantów, a zwłaszcza wojennych gwałtów i “dzieci wojny” nabiera nowego wymiaru, bardziej aktualnego, lecz pozbawionego ciężkiego, przygnębiającego i legendarnego charakteru. Do dziś, większość dzieci urodzonych w czasie wojny i po niej, nie wie o swoich korzeniach i pewnie nigdy się nie dowie, natomiast poznanie prawdy nie zawsze przynosi spokój. Baśka straciła go przez przypadek poznając prawdę o swoim pochodzeniu. Kwestia ojca bardzo ją dręczy, więc za wszelką cenę chce dowiedzieć się kim był, choć kocha Wszebora i jest kochana przez niego, równie mocno dręczy ją fakt, iż matka i on ukrywali przed nią prawdę. To temat bardzo ważny, bo wojna dziś toczy się tuż za naszą wschodnią granicą, a kobiety doświadczają gwałtów, których sadyzmu nie sposób sobie wyobrazić, owocem których są i będą kolejne “wojenne dzieci”. Milczano na ten temat w okresie stalinizmu, milczano w 1963 roku, kiedy Baśka, córka Stefanii osiągnęła pełnoletność, na szczęście nie milczy się dziś, przez co możemy mieć nadzieję, iż nie wrócimy do politycznej i społecznej amnezji, aczkolwiek z pewnością wielu kobietom z doświadczeniem wojennej przemocy seksualnej bardzo trudno będzie wyjawić prawdę swoim dzieciom, o ile w ogóle zdobędą się na taki krok. Historia Stefanii i Baśki daje do myślenia na temat rodzicielskich relacji i miłości do dzieci zrodzonych z gwałtu, które przypominają im o dramacie, jaki je dotknął, i które siłą rzeczy też są ofiarami gwałciciela. Syn Stefanii, Michał na skutek brutalności swego ojca - gwałciciela i damskiego boksera – jest upośledzony - ten wątek doskonale wpisuje się w dyskurs społeczny i polityczny aktualnie toczący się w Rzeczypospolitej na temat aborcji. Traktowania nieślubnych dzieci czy dzieci z niepełnosprawnością intelektualną zarówno w otoczeniu rówieśników, jak i wśród dorosłych. Rówieśnicy Baśki znajdą w tej opowieści niemoralizatorskie lekcje dla siebie nie tylko odnoszące się konsekwencji swojego postępowania. Dla osiemnastolatków często grupa rówieśnicza staje się wzorem do naśladowania, zapominają jednak, iż w razie problemów naturalnie rodzina okazuje się ich największą i jedyną ostoją. "Masz rodzinę, która zawsze cię wesprze. Pamiętaj, że nie ma sytuacji bez wyjścia. Choćby nie wiem, jak trudna sprawa była, zawsze da się ją rozwiązać." Mimo ciężkiego kalibru, trudne tematy nie przytłaczają, nie dominują nad toczącymi się wydarzeniami, są naprawdę w imponujący, płynny sposób wplecione w fabułę. Zdaje się, że tła historycznego jest mniej niż we wcześniejszych powieściach autorki, ja odnoszę wrażenie, że to dzięki plastycznemu sformułowaniu fabuły, skupieniu uwagi na konkretnych tematach i wymieszaniu gatunków po prostu “nie rzuca się w oczy”. “Baśka” łączy i zamyka wszystkie wątki z pierwszego tomu, nie pozostawiając nas z niedomówieniami, dlatego najlepiej kolejno przeczytać je obie. Cieszę się, iż dostałam szansę patronować tej poruszającej, porywającej i dającej do myślenia dylogii. Szczerze polecam ją wszystkim poszukującym literatury dotykającej trudnych tematów, wątków związanych z poszukiwaniem własnych korzeni, próbami odnalezienia spokoju i własnego miejsca na ziemi, a przede wszystkim o sile kobiet i rodziny.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-10-2023 o godz 20:32 przez: Bibliotekarka Natalka
Gdy zobaczyłam, że ukazała się druga część cyklu "Nawłociowe wzgórze", koniecznie chciałam ją przeczytać. I dzięki Wydawnictwu WasPos nadarzyła się taka okazja. Byłam ogromnie ciekawa dalszych losów bohaterów, których znałam już z poprzedniego tomu. Jesteście gotowi na podróż w lata 50 i 60-te? Jeśli tak, to zapraszam Was do zapoznania się z moją opinią. Polska Ludowa. Kończy się okres stalinizmu a dla Polaków zaczyna się zupełnie nowy rozdział polskiej historii. Stefania jest spełnioną matką, żoną i nauczycielką. Wraz ze swoim mężem Wszeborem, matką Marianną i dziećmi wiedzie szczęśliwe życie. Jednak cieniem na ich rodzinie kładzie się historia z przeszłości. Mianowicie - chodzi o morderstwo na pierwszym mężu Stefanii - Leopoldzie Kociubie alias Joachimie Szmulsonie. Sprawa jest tym poważniejsza, że mężczyzna ten był funkcjonariuszem Urzędu Bezpieczeństwa. Po ośmiu latach od jego śmierci, o tę zbrodnię oskarżono i aresztowano matkę Stefanii - Mariannę. Przenosimy się teraz do roku 1963. Córka Stefanii - Basia, zdaje właśnie test dojrzałości i zostaje nauczycielką. Przez całkowity przypadek, dowiaduje się prawdy o swoim pochodzeniu i poznaje pilnie strzeżone rodzinne tajemnice. W związku z tymi okolicznościami, postanawia nagle wyjechać z domu i udaje się do Baranowa - rodzinnej miejscowości jej babci Marianny. W międzyczasie spotyka jeszcze znaną w okolicy zielarkę, która opowiada jej, że klątwa rodzinna znowu zbierze żniwo a historia zatoczy koło. Basia będąc w domu babci, natrafia na sporą ilość pieniędzy w obcej walucie. Wkrótce banknoty zostają skradzione a dziewczyna jest w ogromnym niebezpieczeństwie... Z trudnej sytuacji ratuje Basię przystojny nauczyciel Antoni Mróz. A na dodatek na posesji babci, pojawiają się niespodziewani goście, którzy wniosą w życie całej rodziny niemałe zamieszanie.... Kto tak naprawdę zabił Leopolda Kociubę? Jakie fakty wyjdą na jaw? Jakie tajemnice zostaną odkryte? Czy uda się w końcu przerwać klątwę? Czy jest szansa na szczęśliwe zakończenie tej historii? Czy miłość może pokonać wszelkie trudności? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie właśnie podczas czytania. Kolejna historia od Pani Małgorzaty, na której absolutnie się nie zawiodłam. Ciekawie poprowadzona fabuła, różnorodni bohaterowie i interesujące zakończenie. Bardzo lubię, gdy akcja dzieje się na terenach wiejskich. Przede wszystkim jednak uwielbiam, gdy lektura jest na tyle wciągająca, że nie można się od niej oderwać. Tak było również w tym przypadku. Historia Stefanii oraz jej córki Basi pochłonęła mnie do tego stopnia, że skończyłam ją czytać bardzo późno w nocy. Było wszystko to, co lubię. Tajemnice, zagadki, trudna miłość... Z każdą stroną miało się wrażenie, że dopasowujemy kolejne elementy układanki, by finalnie wszystkie zebrane informacje stworzyły spójną całość. Bardzo polubiłam bohaterów i trudno było mi się z nimi rozstać. Autorka po raz kolejny udowadnia nam, że potrafi czarować słowem a Jej historie, które osadza na Mazurach są intrygujące, tajemnicze i ciekawe. Ukazuje też w nich, że zawsze prędzej czy później, po każdej burzy wychodzi słońce. To do niego musimy dążyć, a wszelkie czarne chmury, które spotykamy na naszej drodze sprawiają, że stajemy się silniejsi, bardziej doświadczeni i świadomi. Bardzo polecam Wam tę historię, ponieważ uważam, że dobrze spędzicie czas z tą lekturą. Jeżeli nie znacie jeszcze pióra Autorki, zachęcam Was serdecznie do zapoznania się z jej twórczością. Jej publikacje są ciepłe, niekiedy przepełnione bólem ale jednak wnoszą w nasze życie nadzieję, że w końcu wszystko będzie dobrze. Bardzo dziękuję Wydawnictwu WasPos za egzemplarz do recenzji a Pani Małgorzacie gratuluję kolejnej świetnej książki. Czekam na więcej ♥️ i przyznaję 9 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ / 10 punktów 😃
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-10-2023 o godz 20:31 przez: Bibliotekarka Natalka
Gdy zobaczyłam, że ukazała się druga część cyklu "Nawłociowe wzgórze", koniecznie chciałam ją przeczytać. I dzięki Wydawnictwu WasPos nadarzyła się taka okazja. Byłam ogromnie ciekawa dalszych losów bohaterów, których znałam już z poprzedniego tomu. Jesteście gotowi na podróż w lata 50 i 60-te? Jeśli tak, to zapraszam Was do zapoznania się z moją opinią. Polska Ludowa. Kończy się okres stalinizmu a dla Polaków zaczyna się zupełnie nowy rozdział polskiej historii. Stefania jest spełnioną matką, żoną i nauczycielką. Wraz ze swoim mężem Wszeborem, matką Marianną i dziećmi wiedzie szczęśliwe życie. Jednak cieniem na ich rodzinie kładzie się historia z przeszłości. Mianowicie - chodzi o morderstwo na pierwszym mężu Stefanii - Leopoldzie Kociubie alias Joachimie Szmulsonie. Sprawa jest tym poważniejsza, że mężczyzna ten był funkcjonariuszem Urzędu Bezpieczeństwa. Po ośmiu latach od jego śmierci, o tę zbrodnię oskarżono i aresztowano matkę Stefanii - Mariannę. Przenosimy się teraz do roku 1963. Córka Stefanii - Basia, zdaje właśnie test dojrzałości i zostaje nauczycielką. Przez całkowity przypadek, dowiaduje się prawdy o swoim pochodzeniu i poznaje pilnie strzeżone rodzinne tajemnice. W związku z tymi okolicznościami, postanawia nagle wyjechać z domu i udaje się do Baranowa - rodzinnej miejscowości jej babci Marianny. W międzyczasie spotyka jeszcze znaną w okolicy zielarkę, która opowiada jej, że klątwa rodzinna znowu zbierze żniwo a historia zatoczy koło. Basia będąc w domu babci, natrafia na sporą ilość pieniędzy w obcej walucie. Wkrótce banknoty zostają skradzione a dziewczyna jest w ogromnym niebezpieczeństwie... Z trudnej sytuacji ratuje Basię przystojny nauczyciel Antoni Mróz. A na dodatek na posesji babci, pojawiają się niespodziewani goście, którzy wniosą w życie całej rodziny niemałe zamieszanie.... Kto tak naprawdę zabił Leopolda Kociubę? Jakie fakty wyjdą na jaw? Jakie tajemnice zostaną odkryte? Czy uda się w końcu przerwać klątwę? Czy jest szansa na szczęśliwe zakończenie tej historii? Czy miłość może pokonać wszelkie trudności? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie właśnie podczas czytania. Kolejna historia od Pani Małgorzaty, na której absolutnie się nie zawiodłam. Ciekawie poprowadzona fabuła, różnorodni bohaterowie i interesujące zakończenie. Bardzo lubię, gdy akcja dzieje się na terenach wiejskich. Przede wszystkim jednak uwielbiam, gdy lektura jest na tyle wciągająca, że nie można się od niej oderwać. Tak było również w tym przypadku. Historia Stefanii oraz jej córki Basi pochłonęła mnie do tego stopnia, że skończyłam ją czytać bardzo późno w nocy. Było wszystko to, co lubię. Tajemnice, zagadki, trudna miłość... Z każdą stroną miało się wrażenie, że dopasowujemy kolejne elementy układanki, by finalnie wszystkie zebrane informacje stworzyły spójną całość. Bardzo polubiłam bohaterów i trudno było mi się z nimi rozstać. Autorka po raz kolejny udowadnia nam, że potrafi czarować słowem a Jej historie, które osadza na Mazurach są intrygujące, tajemnicze i ciekawe. Ukazuje też w nich, że zawsze prędzej czy później, po każdej burzy wychodzi słońce. To do niego musimy dążyć, a wszelkie czarne chmury, które spotykamy na naszej drodze sprawiają, że stajemy się silniejsi, bardziej doświadczeni i świadomi. Bardzo polecam Wam tę historię, ponieważ uważam, że dobrze spędzicie czas z tą lekturą. Jeżeli nie znacie jeszcze pióra Autorki, zachęcam Was serdecznie do zapoznania się z jej twórczością. Jej publikacje są ciepłe, niekiedy przepełnione bólem ale jednak wnoszą w nasze życie nadzieję, że w końcu wszystko będzie dobrze. Bardzo dziękuję Wydawnictwu WasPos za egzemplarz do recenzji a Pani Małgorzacie gratuluję kolejnej świetnej książki. Czekam na więcej ♥️ i przyznaję 9 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ / 10 punktów 😃
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-08-2023 o godz 06:20 przez: Anita
To był jeden z tych ciepłych, kwietniowych dni. Korespondowałam z Panią Małgorzata Manelska - autorka książek , wymieniając się wrażeniami po lekturze "Stefanii". Nagle, ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, autorka poprosiła mnie o napisanie blurba na okładkę drugiego tomu sagi "Nawłociowe wzgórze" oraz objęcie patronatem medialnym "Baśki". Zgodziłam się bez wahania, gdyż pierwszy tom absolutnie skradł moje serce. Jakież jednak było moje zdziwienie, gdy okazało się, że blurb będzie na okładce tytułowej!!! Zbliżały się wtedy moje okrągłe urodziny, potraktowałam to zatem jako przepiękny prezent. "Baśka" zauroczyła mnie od pierwszych stron. Opowieść o rodzinie pełnej tajemnic, sekretów, zmagającej się z trudami życia w odradzającej się Polsce, gdzie historia stanowi ważne tło. Czyli to co lubię najbardziej. Tytułowa Baśka to córka Stefanii, bohaterki pierwszego tomu. Dziewczyna została powita w okolicznościach, o których jej matka chciałaby raz na zawsze zapomnieć. Stefania wiedzie teraz spokojne i dobre, na ile pozwalały okoliczności, życie z Wszeborem. Wychowują razem trójkę dzieci, ale każde z nich ma swoją historię. Baśkę poznajemy bliżej w momencie ukończenia przez nią szkoły i uzyskania zawodu nauczycielki. Wszystko wydaje się iść prawidłowym torem, przyszłość nie jest już tak czarna i nieprzewidywalna jak jeszcze parę lat temu. Niestety, jak to zazwyczaj bywa, przeszłość, szczególnie ta nie wyjaśniona, daje o sobie znać i uderza z podwójną siłą. Młoda nauczycielka przypadkiem dowiaduje się o rodzinnym sekrecie i ucieka z domu, by mieć szansę na zdystansowanie i próbę zrozumienia. Dom babci Marianny skrywa jednak w sobie jeszcze więcej sekretów i zamiast ukojenia ta ucieczka sprawi, iż w życiu Baśki nastąpi huragan różnych zdarzeń i wywołanych przez niego emocji. Zagubiona w sieci niedomówień dziewczyna będzie potrzebowała przyjaźniej duszy, która w założeniu ma być dla niej wsparciem i początkiem czegoś pięknego. Czy tak będzie? Wszak życie uwielbia zaskakiwać. Duch Leopolda Kociuby vel Joachima Szmulsona będzie straszył zza światów. Będą tacy, którzy zechcą dokonać zemsty, sami ferując wyroki, kierując się wyłącznie poszlakami. Kto zabił funkconariusza Służby Bezpieczeństwa? Czy mogła to być wątłej postury kobieta działająca w afekcie? Czy uda się rozwikłać tę zagadkę? Jakie jeszcze niespodzianki związane z osobą ubeka ujrzą światło dzienne i wpłyną na życie Marianny, Stefanii i ich rodzin? Autorka w bardzo wciągający i emocjonalny sposób ukazuje nam życie i troski ówczesnych mieszkańców Mazur. W osobie Kazi zawarła większość przywar charakterystycznych dla ludzi o węższych horyzontach, dających się opętać przez stereotypy i okowy konwenansów. Zawzięta, bezkompromisowa, mało elastyczna. Jednak i dla Kazi życie napisało bolesny scenariusz, zmuszając ją do weryfikacji swoich poglądów. Niemniej każdy z bohaterów "Nawłociowego wzgórza" jest inny, specyficzny, kontrastowy dla pozostałych, co tworzy bardzo ciekawą mieszkankę charakterologiczną i stanowi obraz poglądów i stylu życia tamtych czasów. Rodzinne sekrety, echa przeszłości, trudna rzeczywistość, tajemnicza klątwa dziewiątki i młoda dziewczyna, próbująca odnaleźć swoje miejsce na świecie i rozwikłać zagadki rodziny. Niezwykle porywająca i wzruszająca opowieść z historią w tle, która rozgrywa się na tle pięknych i malowniczych Mazur. Polecam serdecznie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-04-2024 o godz 20:42 przez: Katarzyna
"Pamiętaj, dziecko, że rzucona klątwa działa tylko na myśli człowieka. To on tak kieruje swoimi uczuciami i emocjami, że sprawia, iż w jego życiu pojawiają się różne złe rzeczy, czy to zdarzenia, czy jakieś zjawiska. Jeśli odeprzesz od siebie źle myśli, klątwa się od Ciebie odbije." Zastanowił mnie ten cytat. Od razu odniosłam go do siebie i swojego życia. Gdzieś już czytałam, że w książkach znajdujemy odpowiedzi na pytania, których jeszcze nie zdążyliśmy zadać, a które podświadomie nas nurtują. Myślicie, że to prawda? "Baśka" to powieść Małgorzaty Manelskiej, stanowiąca bezpośrednią kontynuację "Stefani". To piękna historia, która poruszyła mnie chyba jeszcze bardziej niż jej poprzedniczka. Muszę jednak zaznaczyć, że, w moim odczuciu, książka ta jest nieco inna niż wcześniejsza część. Zauważam tu znacznie bardziej rozbudowaną warstwę obyczajową i więcej elementów nadprzyrodzonych, które autorka szerzej rozwija. Jeśli chodzi o tło historyczne, mamy w tym tomie trochę mniej odniesień do ówczesnych realiów, ale też i czasy się zmieniły. Czytamy o latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku, które były na tym terenie względnie spokojne. Owszem, autorka czyni pewne odwołania do ogólnej sytuacji w kraju, ale nie zajmują one już tak dużo miejsca w powieści jak wcześniej. Historia opowiedziana w książce traktuje w głównej mierze o Baśce i jej wchodzeniu w dorosłość. Młoda kobieta niespodziewanie dowiaduje się o sobie pewnych rzeczy, które burzą jej dotychczasowy światopogląd. Chcąc ochłonąć, udaje się w podróż, w czasie której spotyka ją szereg interesujących wydarzeń. Przyznam, że losy dziewczyny mocno mnie zaangażowały. Polubiłam Baśkę całym sercem i życzyłam jej jak najlepiej. Choć nie do końca zgadzałam się z postępowaniem bohaterki, miałam świadomość, że dziewczyna dopiero uczy się świata i do niektórych rzeczy musi dojść sama. Bardzo mi się podobało podejście rodziców nastolatki - Stefanii i Wszebora - do niej samej, a zwłaszcza ich zaufanie w umiejętność właściwego pokierowania przez nią swoim życiem. Nie krytykowali i nie narzucali swojego zdania, ale jednocześnie cały czas byli obok, gotowi służyć pomocą. Zagadnieniem, które nie zostało wyjaśnione w poprzedniej części, była kwestia śmierci pierwszego męża Stefanii. Wszystkie fakty związane z tym wydarzeniem poznajemy dopiero w "Baśce". Muszę przyznać, że podobał mi się sposób, w jaki autorka dokonała wyjaśnienia tej sytuacji. Umiejętnie podsycała moją ciekawość, stopniowo odkrywając kolejne karty. Ostatecznie rozwiązanie tej kwestii poznajemy dopiero na samym końcu i, w moim odczuciu, okazało się ono naprawdę zaskakujące. Finał powieści wyjaśnia wiele kwestii, aczkolwiek, ja tu widzę małą furtkę, którą można byłoby kiedyś otworzyć. Być może doczekamy się kontynuacji tej historii? Jeśli o mnie chodzi, nie miałabym nic przeciwko. Nie ukrywam, że jestem pod wrażeniem tej powieści. Porwała mnie i z prawdziwym żalem rozstawałam się z poznanymi bohaterami. Muszę przyznać, że Małgorzata Manelska ma w sobie coś, co sprawia, że jej historie mają dla mnie nieodparty urok. Wszystkie dotychczasowe książki autorki przeczytałam z prawdziwą przyjemnością i w tej chwili będę z niecierpliwością wyglądać jej kolejnego tytułu. Moja ocena 9/10.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-10-2023 o godz 17:06 przez: Anonim
,,Baśka” to wielowątkowa powieść obyczajowa z historią w tle i drugi tom serii ,,Nawłociowe Wzgórze”. To książka o kobietach, ich sile, determinacji i walce o siebie i dobro bliskich. Nie brakuje w niej intryg, sekretów rodzinnych, powracających demonów przeszłości, a także… szczypty magii i wątku kryminalnego. To emocjonująca historia, której istotą są relacje rodzinne, trudne doświadczenia oraz bolesne traumy z przeszłości, które nie dają o sobie zapomnieć. Autorka w cudowny sposób przenosi czytelnika w do roku 1953 i 1963, ukazując realia życia w owych czasach. Mimo że akcja książki jest niespieszna, to nie nudna. Dzieje się w niej naprawdę wiele. Bohaterowie są bardzo realni i dobrze przedstawieni. Muszą zmagać się z problemami i trudnościami, samotnością i własnymi słabościami. Szczególne miejsce w historii zajmują kobiece postacie, gdyż to właśnie one są ważnym spoiwem całej opowieści. Mimo że wiele je dzieli, to jeszcze więcej łączy. Każda z nich jest inna, jednak wartości przekazywane z pokolenia na pokolenie nie tracą na sile, a wiara, nadzieja i miłość są istotne dla każdego pokolenia. Książka napisana jest przyjemnym językiem, który sprawił, że książkę naprawdę dobrze mi się czytało. Fabuła książki została przemyślana i dopracowana. Czułam się, jakbym przeniosła się w czasie. Autorka w znakomity sposób oddała ich klimat. ,,Baśka” to poruszająca, refleksyjna i ciekawa opowieść o ludziach i ich życiu, próbie odnalezienia się w nowej rzeczywistości i radzenia sobie z trudnościami. Nie jest to lekka opowieść, ale warta poznania. Osobiście z przyjemnością sięgnęłam po książkę, by poznać dalsze losy bohaterów. Muszę przyznać, że drugi tom czytało mi się lepiej i szybciej dałam się wciągnąć w opowieść. Jednak polecam sięgnąć po całą serię, szczególnie że w ,,Baśce” wyjaśnione zostały niektóre wątki ze ,,Stefanii”. Mnie ta historia urzekła i wzruszyła. To co, dasz się zaprosić na Mazury?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-08-2023 o godz 15:44 przez: JOANNA SOBCZYK
Opinia pochodzi z mojej strony Zapiski przy Kawie. Zawsze gdy zaczynam czytać książkę Małgorzaty Manelskiej wiem, że wykreowany przez nią świat pochłonie mnie bez reszty. 📖☕🌷 Nie inaczej było w przypadku "Baśki", czyli kontynuacji sagi "Nawłociowe wzgórze". Poprzedzeni tom "Stefania" pozostawił czytelnika z niewyjaśnionymi tajemnicami oraz wiszącą nad rodziną klątwą. Tytułowa Baśka to córka Stefanii, która poszła w ślady swojej mamy i została nauczycielką. Dziewczyna czeka teraz na przydział do pracy, ale wcześniej chce spędzić wakacje ze swoją przyjaciółką. 🌷 Niestety ciotka Kazia ma niewyparzony język i zdradza dziewczynie okrutną prawdę, że zarówno ona, jak i jej opóźniony umysłowo brat Michał, nie są rodzonymi dziećmi obecnego męża Stefanii Wszebora. Rozżalona dziewczyna ucieka z rodzinnego domu.. To tylko wstępny zarys fabuły, w powieści dostaniecie o wiele więcej. ❤️ Małgorzata Manelska wspaniale oddała klimat tamtych czasów. Od końca wojny upłynęło już trochę czasu, ale nowa władza nadal uprzykrza życie zwykłym ludziom. Do tego ubecy za wszelką cenę chcą poznać sprawcę śmierci ich kompana Leopolda Kociuby vel Joachima Szmulsona i niepokoją rodzinę Basi. Wszystko przedstawione jest bardzo sugestywnie, akcja pochłania czytelnika i ciągnie go w wir wydarzeń. Jest to powieść o trudnych konsekwencjach podjętych wyborów, sile rodzinnych więzi i oczywiście o miłości...Ta ostatnia ma szansę sprawić, że historia zatoczy koło i rzucona klątwa straci swą moc. Podsumowując "Nawłociowe wzgórze. Baśka" to doskonała, pełna emocji kontynuacja sagi. 🌷 W tej książce jest wszystko to, co kochają czytelnicy: wartka akcja, interesująca fabuła, rodzinne tajemnice i silne uczucia! A w tle klimatyczne Mazury! ⛵ Polecam serdecznie! Koniecznie przeczytajcie! 💙😘
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-08-2023 o godz 14:47 przez: Małgorzata Piotrowicz
Ach, jak ta opowieść wciąga. Autorka tak stopniuje napięcie, by czytelnik nie mógł się oderwać od lektury. W tej części Nawłociowego Wzgórza poznajemy dalsze losy Marianny, jej córek Stefanii i Kazi, no i tytułowej Baśki, córki Stefanii oraz oczywiście losy ich rodzin, znajomych, którzy odgrywają w tej historii jakąś rolę. Wraz z bohaterami cofamy się najpierw do 1953 roku, by potem znaleźć się w 1963 roku oraz gdzieś tam ciągle czuć powiew historii z powodu wspomnień, morderstwa, tajemnic ... Ktoś umiera, ktoś nowy się pojawia, rodzina się wspiera i tak żyją, zmagając się ze swoimi duchami z przeszłości, z nową władzą, z wyzwaniami codzienności ... Dzieciństwo Baśki nie jest takie do końca różowe, bo dzieci ją przezywają a i gdy dorasta, podąża za nią tajemnica z przeszłości, która wsparta klątwą ... wiele namąci ... Baśka - dziewczyna, kobieta z charakterem, ma swoje marzenia i cel, by odkryć prawdę z przeszłości. Czy klątwa, rzucona dawno temu przez pewną Felicję, straci moc? Co musi się wydarzyć, by rodzina w końcu zaznała spokoju i szczęścia? Przy okazji tej historii rodzinnej poznajemy realia życia w latach 50 i 60-tych, które wcale nie były takie ach ach dla zwykłych ludzi ... Książkę czyta się szybko, z dużą dozą ciekawości. Pamiętajcie jednak, że jest to 2 tom cyklu, więc warto najpierw sięgnąć po 1 część, bo w 2 części jest dużo nawiązań do tego co się działo kiedyś i żeby to zrozumieć, odkryć tajemnice, warto poznać obydwie części.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Trash Boy
5/5
36,29 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Like A Death #2
4.6/5
37,42 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Fetor. Tom 1
4.2/5
14,99 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego