Autoportret z Guadalupe (okładka  miękka, wyd. 01.1999)

"Opowiedziany jest tu po kolei i przejrzyście sposób, w jaki zawsze Dziewica, święta Maryja, Matka Boża, nasza Królowa ostatnio i cudownie ukazała się w Tepeyac, znanym jako Guadalupe. Najpierw ukazała się biednemu Indianinowi, człowiekowi godnemu szacunku, Juanowi Diego. Potem Jej Cudowny Wizerunek ukazał się (na jego tilmie) w obecności nowego biskupa, brata Don Juana de Zumarragi." Tak zaczyna się niezwykły aztecki dokument "Nican Mopohua" spisany w języku nahuatl w niedługim czasie po objawieniu się Maryi na wzgórzu Tepeyac. Książka jest piękną opowieścią o "obrazie nie namalowanym ludzką ręką", jak o meksykańskiej Matce Bożej z Guadalupe głosi tradycja. Przedstawia ciekawą historię powstania cudownego Wizerunku, jak też z niezwykłą wnikliwością przypatruje się samemu obrazowi, odkrywając przed nami "zaszyfrowane" w nim tajemnice i starając odczytać się je zgodnie z przesłaniem, jakie ten "znak z nieba" od początku niesie dla ludzi.