Anihilacja. Podbój. Tom 1 (okładka  twarda, wyd. 02.2018)

Sprzedaje Dystrykt Zero : 86,61 zł

86,61 zł
Poczta 13,00 zł
Przewidywana wysyłka w 2 dni rob.

Sprzedaje 3trolle : 101,28 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 102,41 zł

Sprzedaje dvdmax : 96,88 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Kontynuacja monumentalnej kosmicznej sagi "Anihilacja".

Wojna z władcą Strefy Negatywnej dobiegła końca, ale mieszkańcy wszechświata niedługo mogli cieszyć się pokojem. Hala, stołeczna planeta Imperium Kree, padła ofiarą podstępnej inwazji. Aby ją uratować, Star-Lord wyrusza na niebezpieczną misję za linię wroga, a towarzyszą mu przyszli Strażnicy Galaktyki – szop Rocket i Groot. Tymczasem Quasar, córka Kapitana Marvela, szuka tajemniczego zbawiciela. Czy garstka bohaterów zdoła pokonać wroga, który ma własny pomysł na zaprowadzenie pokoju we wszechświecie?


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1178552979
Tytuł: Anihilacja. Podbój. Tom 1
Seria: Anihilacja
Autor: Abnett Dan , Lanning Andy , Giffen Keith , Gage Christos N.
Tłumaczenie: Sidorkiewicz Tomasz
Wydawnictwo: Egmont Polska Sp. z o.o.
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 276
Numer wydania: I
Data premiery: 2018-02-21
Data wydania: 2018-02-21
Forma: książka
Okładka: twarda
Indeks: 25069655
średnia 4,8
5
3
4
1
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
1 recenzja
4/5
21-02-2018 o godz 15:56 przez: Wkp
NOWA ANIHILACJA „Anihilacja”, choć nic na to nie wskazywało, okazała się jednym z najlepszych Marvelowskich eventów. Historia, której publikacja na naszym rynku zajęła rok, była prawdziwym powiewem świeżości, jeśli chodzi o podobne komiksy superohaterskie. Jej twórcy zrezygnowali z obecności największych gwiazd ze swojej stajni, głównymi bohaterami uczynili postacie drugoplanowe i takie, które dotychczas przewijały się przede wszystkim w tle, historię natomiast zbudowali na podobnych zasadach, co „Gwiezdne Wojny”, z tym, że w poważniejszy sposób. W konsekwencji powstał twór naprawdę udany, mający rewelacyjne momenty (miniseria „Drax Niszczyciel”) i wciągający. Teraz nadszedł czas ciągu dalszego i muszę przyznać, że „Anihilacja: Podbój” to komiks równie dobry, co jego poprzednik. Anihilacja dobiegła końca, jednak konsekwencje wielkiej wojny wciąż są odczuwalne we wszechświecie. Całe sektory galaktyki obróciły się w ruinę, wiele cywilizacji albo przestało istnieć, albo też cofnęło się w rozwoju. Niektórzy jednoczą się w obawie przed kolejnymi zagrożeniami, inni natomiast starają się zdobyć jakieś korzyści posuwając się do przemocy. Quasar i Moondragon bronią kogo mogą, starają się zaprowadzać porządek, ale w trakcie jednej z kolejnych walk pierwsza z nich słyszy w swojej głowie tajemniczy głos. Głos wzywający ją by kogoś odnalazła… Tymczasem Star Lord i Nova działają na różnych frontach. Ten pierwszy już niedługo będzie musiał połączyć siły z kosmicznymi straceńcami, Grootem, Mantis i Rocketem, dając początek Strażnikom Galaktyki, by wykonać niebezpieczną misję. Ten drugi stara się udźwignąć na swoich barkach obowiązki całego korpusu Nova. A nowy wróg, chcący urządzić wszechświat według własnego planu, nie śpi… „Anihilacja: Podbój” to kawał dobrego komiksu w realiach spektakularnych kosmicznych bitew i olbrzymich zagrożeń mogących niszczyć całe światy. Jeśli podobają się Wam Marvelowskie serie „Star Wars”, tym dziełem będziecie zachwyceni. Dlaczego? Bo to świetnie napisany, poważny i klimatyczny komiks wojenny, dobrze pokazujący konflikt dziejący się gdzieś we wszechświecie. Akcji i widowiskowych scen tutaj nie brakuje, jest nuta patosu, tajemnica i ciekawi bohaterowie, którzy najczęściej w głównych opowieściach Marvela nie mają szans zabłysnąć, a przecież często są co najmniej tak samo ciekawi, jak ci czołowi. Sama fabuła też jest znakomita, napisali ją zresztą ci sami twórcy, którzy odpowiadali za sukces „Anihilacji”: Dan Abnett, Andy Lanning, Christos N. Gage i ojciec „Lobo” Keith Giffen. Na plus w porównaniu do poprzedniego eventu zmieniły się natomiast rysunki. W „Anihilacji” były one głównie cartoonowe i dość uproszczone, teraz album oferuje realistyczną, bardziej złożoną i skupioną na szczegółach kreskę, która wygląda po prostu znakomicie. Tamta też miała swój urok, jeśli jednak mam być szczery, wolę takie ilustracje, jak w „Podboju”. Do tego mamy znakomite wydanie w twardej oprawie, wydrukowane na papierze kredowym i fakt, że to jeszcze nie koniec. Historia dopiero się rozwija, jej zakończenie poznamy w kolejnym tomie, ale już teraz wiadomo, że jest na co czekać. Ja ze swej strony polecam, tak „Podbój”, jak i znakomitą „Anihilację”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez .

O autorach:

Wojna królów , , , ,
okładka  twarda, wyd. 08.2020
4.6/5
(4,7/5) 1 recenzja
132,62 zł

Podobne do ostatnio oglądanego