#30 Czego się boi korektor (część 1) - Po drugiej stronie książki - podcast (audiobook mp3)

Słuchaj w abonamencie

Go Max zyskujesz:
 

  • Słuchasz i czytasz bez limitu
  • Wybierasz spośród ponad 140 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • Korzystasz jednocześnie na 2 urządzeniach np. smartfon i tablet lub czytnik ebooków
  • Możesz zrezygnować w dowolnym momencie

W Go Standard zyskujesz:

  • czytasz lub słuchasz 3 dowolne pozycje z katalogu e-booków lub audiobooków na 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 140 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu

W Go Single zyskujesz:

  • czytasz lub słuchasz 1 dowolną pozycję z katalogu e-booków lub audiobooków na 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 140 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu
Aktywujesz swoją kartę na wybraną liczbę tytułów Empik Go. Szczegółowe informacje na temat liczby tytułów znajdziesz w mailu z potwierdzeniem zakupu karty lub na materiałach dostępnych po zakupie w salonie Empik. Informacja o liczbie tytułów będzie również dostępna po aktywacji w Twojej bibliotece w aplikacji Empik Go.
Czytaj i słuchaj przez 30 dni jeden z wybranej bazy tytułów Empik Go

Z ofertą Empik Go Abonament biblioteczny zyskujesz:

  • dostęp do ponad 6000 audiobooków i 19000 podcastów
  • dostęp do ponad 31000 ebooków

Wykorzystując kod otrzymany od biblioteki, możesz korzystać z Empik Go na maksymalnie 2 urządzeniach, w następującej konfiguracji:

  • 1 czytnik oraz 1 urządzenie mobilne (telefon, tablet).

Z ofertą Empik Go Abonament biblioteczny zyskujesz:

  • dostęp do ponad 6000 audiobooków i 19000 podcastów
  • dostęp do ponad 31000 ebooków

Wykorzystując kod otrzymany od biblioteki, możesz korzystać z Empik Go na maksymalnie 2 urządzeniach, w następującej konfiguracji:

  • 1 czytnik oraz 1 urządzenie mobilne (telefon, tablet).

Z ofertą Empik Go Abonament biblioteczny zyskujesz:

  • dostęp do ponad 6000 audiobooków i 19000 podcastów
  • dostęp do ponad 31000 ebooków

Wykorzystując kod otrzymany od biblioteki, możesz korzystać z Empik Go na maksymalnie 2 urządzeniach, w następującej konfiguracji:

  • 1 czytnik oraz 1 urządzenie mobilne (telefon, tablet).

W Go Plus zyskujesz:
 

  • czytasz lub słuchasz 10 dowolnych pozycji z katalogu e-booków lub audiobooków na 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 100 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu

W Go Mikro zyskujesz: 

  • czytasz lub słuchasz 1 dowolnego ebooka lub audiobooka w miesiącu 
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 100 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji 
  • podcasty i ASMR słuchasz bez limitu 

W Go Mini zyskujesz:
 

  • czytasz lub słuchasz 2 dowolne pozycje z katalogu ebooków lub audiobooków w ciągu 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 100 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu
Z tytułów dostępnych w abonamencie możesz korzystać tylko w aplikacji Empik Go
Produkt nie jest obecnie dostępny w żadnym abonamencie

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Boję się kliknąć guzik rozpoczynający transmisję na żywo na Instagramie albo na webinarze. Zanim to zrobię, zwykle jeszcze wychodzę z pokoju, idę po kolejną szklankę wody, poprawiam krzesło, sprawdzam mikrofon. Żadnej z tych rzeczy nie musiałabym w tym momencie robić, chcę tylko opóźnić moment rozpoczęcia transmisji. Live’y prowadzę od kilku lat, liczą się już w setkach. I ciągle się boję.



Boję się opublikować post na LinkedInie. Rzadko to robię, nie znam tamtejszej społeczności. Niby wiem, że przecież mnie nie zjedzą, ale boję się.



Boję się czytać książki po swojej redakcji albo korekcie. Bo może znajdę błąd. Boję się, jak ktoś mi pisze, że czyta książkę po mojej redakcji albo korekcie. Bo może znajdzie błąd. I co sobie o mnie pomyśli? Wiem, że wykonałam swoją pracę najlepiej, jak potrafiłam. I że od literówki nikt jeszcze nie umarł. Chyba. Ale się boję.



Mimo to zajmuję się redakcją i korektą od kilkunastu lat. Bo nie jest najważniejsze to, czego się boimy, ale to, czy potrafimy sobie z tym poradzić.



O to, czego się boi korektor, zapytałam kursantów Akademii korekty tekstu. Agnieszka, Kasia, Bernadeta, Justyna i druga Agnieszka podzieliły się ze mną swoimi obawami. Tak powstał podcast, który rozrósł się do dwóch odcinków. Nie dlatego, że tych obaw jest tak dużo. Ale dlatego, że bardzo bym chciała chociaż spróbować Was od nich uwolnić. Bo jestem przekonana, że część z nich jest też Waszym udziałem. Rozprawmy się wspólnie z tymi ograniczającymi nas lękami!



Subskrybuj: Spotify | Apple Podcasts | Google Podcasts | YouTube | Inne



Montaż: Kamil Dudziński



Transkrypcja: Katarzyna Bień



Goście odcinka



Justyna Szymkiewicz




  • www.dajmislowo.pl



Katarzyna Kowalska




  • https://zufi.pl


  • Katarzyna Kowalska – FB


  • Katarzyna Kowalska – IG



Bernadeta Paczkowska





Agnieszka Ruczaj





Agnieszka Michalik





Plan odcinka




  1. Boję się, że jeszcze za mało potrafię


  2. Boję się… popełnić błąd


  3. Boję się… hejtu



Źródła przywołane w odcinku




  • Ingerencje w styl autora – miniszkolenie



Transkrypcja podcastu #030 Czego się boi korektor (część 1)



Boję się, że jeszcze za mało potrafię



Justyna Szymkiewicz: Boję się, zwłaszcza na początku drogi, zderzenia ze ścianą. Zawiłości, na które trudno mi będzie znaleźć odpowiedź. Wiem, że zawsze mogę liczyć na wsparcie grupy, ale jestem typem zosi samosi i lubię sama szukać rozwiązań. Denerwuję się na siebie, gdy mi się to nie udaje.



Ewa Popielarz: Zosia Samosia, ta od Tuwima, „Zjadła wszystkie rozumy, / Więc co jej po rozumie? / Uczyć się nie chce – bo po co, / Gdy sama wszystko umie?”. Takie „samosiostwo” byłoby złe. Takiego „samosiostwa” nie chcemy. Ale Justyna mówi o czymś innym – o ambicji. A pośrednio też o obawie przed zadawaniem pytań.



Powiedzcie mi, kto nam zrobił taką krzywdę w życiu, że boimy się pytać? Sądzimy, że zadane pytanie nas pogrąża, bo świadczy o naszej niewiedzy. Czy to szkoła nas tego nauczyła? A może internet, w którym zamiast odpowiedzi dostajemy przytyki odnośnie do popełnionych w poście błędów. O takim publicznych wytykaniu błędów będę jeszcze w tym podcaście mówić pewnie wielokrotnie, bo to jedno z poważniejszych źródeł strachu, o którym dziś rozmawiamy.



Ale najpierw dwa przykłady:



Jakiś czas temu Facebook wprowadził możliwość zadania anonimowych pytań w grupach. Dotąd każde pytanie było oznaczone naszym zdjęciem, imieniem i nazwiskiem albo inną nazwą czy grafiką, jeśli takie dane sobie na Facebooku wybraliśmy. Prowadzę na Facebooku grupę Po drugiej stronie książki, w której jest aktualnie ponad 6,5 tysiąca osób, więc codziennie pojawiają się różne pytania, zwykle językowe. Zakładałam, że w PDSK nikt nie będzie z tej anonimowości pewnie korzystał, no bo co jest takiego strasznego w pytaniu o przecinek? Tymczasem okazuje się, że pytań anonimowych pojawia się mnóstwo! Wiele osób chętnie z tej formy korzysta. A nie jest ona domyślna, trzeba wybrać specjalną opcję, żeby post ukazał się bez naszych danych. Więc to nie przypadek.



Drugi przykład to moja historia. Jeśli słuchaliście 26 odcinka podcastu PDSK, to wiecie mniej więcej, jakie były moje początki w zawodzie korektora. A były przede wszystkim – bardzo samotne. Powiedzieć, że kilkanaście lat temu to był zawód dla introwertyków, to jak nic nie powiedzieć. To był wręcz zawód dla samotników! I naprawdę nie było kogo zapytać o swoje rozterki językowe. Instagram jeszcze nie istniał, Facebook też nie (to był rok 2006). A jak już dwa lata później wszedł oficjalnie do Polski, to był bardziej Naszą-Klasą niż platformą wymiany usług. Gdzie miałam zadawać te pytania? Na Gadu-Gadu? Mogłam sobie co najwyżej wstawić emotkę z ludzkiem walącym głową w ścianę, jak trafiłam na większe zawiłości językowe.



Owszem, współpracowałam z wydawnictwami, ale redaktorzy prowadzący nie mieli (i dalej nie mają) za wiele czasu, żeby mnie czegokolwiek uczyć. Wyłapywałam strzępki informacji, dzięki którym uczyłam się nowych dla mnie rzeczy. Ale to naprawdę była długa i żmudna droga.



I też się bałam, że nie wszystko wiem. Ba, ja byłam pewna, że nie wiem wszystkiego! Że wiem jeszcze bardzo mało. To nie jest zawód, do którego można napisać tutorial na 50 stron, po którego przeczytaniu będziemy wszystko wiedzieć. Najważniejsze, żeby mieć tego świadomość. A potem uczyć się, drążyć i pytać. Emotki z głową walącą w ścianę już i tak nie ma, więc pozostaje nam wziąć się do roboty 🙂



Obawa przed lukami w wiedzy towarzyszy też Kasi, posłuchajcie:



Katarzyna Kowalska: Boję się błędnej interpretacji zasad w kwestii poprawności pewnych zapisów lub – co gorsza – braku wiedzy. Chodzi o takie przypadkowe nieprzypadkowe poprawianie z dobrego na lepsze albo z dobrego na złe.



EP: Z dobrego na lepsze zawsze warto poprawić – albo przynajmniej to zaproponować. Nie ma sensu poprawianie z dobrego na równie dobre. Bo wtedy po prostu zmieniamy słowa autora na swoje. A skoro są równie dobre, to niech zostanie po „autorowemu” (strasznie dużo neologizmów w tym odcinku!), bo to jego lub jej tekst, nie nasz.



Z dobrego na złe – tak nie robimy. Jak się przed tym ustrzec? Odpowiedź jest prosta: argumentami.



Czym się różni korektor od każdego innego człowieka, który bierze się za poprawianie czyjegoś tekstu? Póki działamy amatorsko, najczęściej poprawiamy „na czuja”. Czasem w prostych sytuacjach, np. interpunkcyjnych albo w kwestii małych/dużych liter czy pisowni łącznej/rozłącznej, pewnie potrafimy nawet podać zasadę. Ale jak przychodzi do zmian składniowych, stylistycznych – bez solidnego przygotowania działamy na wyczucie.



Korektor powinien każdą poprawkę umieć uzasadnić. Nie wystarczy rzucić: „Jakoś mi to słabo brzmi. Napiszmy inaczej”. „Słabo brzmi” to tylko sygnał, że mogłoby być lepiej. Ale jeśli naprawdę chcemy ten fragment zmienić, to zastanówmy się dlaczego. Może jest powtórzenie, może niezamierzony rym, może dane słowo nie pasuje do bohatera, może nagle bez powodu zmienił się czas, może podejrzewamy, że czytelnik nie zrozumie danego fragmentu, bo jest zbyt zawiły, albo odwrotnie – może czujemy, że czytelnik poczuje się zażenowany, że autor wyjaśnia oczywiste oczywistości. Jeśli trudno Wam sobie wyobrazić tę ostatnią sytuację, to podam przykład.



Redagowałam kiedyś książkę dla dzieci w wieku około 10–12 lat (taka młodsza młodzież). W książce były przypisy, bo dotyczyła czasów PRL-u, dla dzieciaków już dość odległych. Większość przypisów była bardzo potrzebna. Przy definicji wywiadu nieco się zawahałam, ale jeszcze poszłam dalej. No ale kiedy autorka zaczęła wyjaśniać w przypisie, czym jest YouTube – oj, wtedy musiałam zareagować. Wyobrażacie sobie reakcję 12-latka, któremu ktoś wyjaśnia, co to takiego YouTube? Zadaniem redaktora jest uchronienie autorów przed takimi reakcjami czytelników.



Wróćmy do meritum, bo odbiłam w dygresję. Kasia wspominała, że boi się poprawiania z dobrego na gorsze. Moja propozycja brzmi: postaw na argumenty, wertuj słowniki, także internetowe, dopytuj, konsultuj. Jeśli umiesz uzasadnić swoją poprawkę, to znaczy, że warto ją zaznaczyć.



Problem robi się poważniejszy, jeśli obawa przed tym, że potrafię jeszcze za mało, paraliżuje mnie i blokuje przed działaniem. Wspomina o tym Bernadeta:



Bernadeta Paczko

ID produktu: 1371354965
Tytuł: #30 Czego się boi korektor (część 1) - Po drugiej stronie książki - podcast
Seria: Po drugiej stronie książki
Autor: Popielarz Ewa
Lektor: Popielarz Ewa
Wydawnictwo: Po drugiej stronie książki
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Data premiery: 2023-03-07
Rok wydania: 2023
Format: MP3
Brak
ocen
5
0
4
0
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego