#15 Jak poprawiać innych i czy w ogóle warto to robić (podcast) - Po drugiej stronie książki - podcast (audiobook mp3)

Słuchaj w abonamencie

Go Max zyskujesz:
 

  • Słuchasz i czytasz bez limitu
  • Wybierasz spośród ponad 140 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • Korzystasz jednocześnie na 2 urządzeniach np. smartfon i tablet lub czytnik ebooków
  • Możesz zrezygnować w dowolnym momencie

W Go Standard zyskujesz:

  • czytasz lub słuchasz 3 dowolne pozycje z katalogu e-booków lub audiobooków na 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 140 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu

W Go Single zyskujesz:

  • czytasz lub słuchasz 1 dowolną pozycję z katalogu e-booków lub audiobooków na 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 140 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu
Aktywujesz swoją kartę na wybraną liczbę tytułów Empik Go. Szczegółowe informacje na temat liczby tytułów znajdziesz w mailu z potwierdzeniem zakupu karty lub na materiałach dostępnych po zakupie w salonie Empik. Informacja o liczbie tytułów będzie również dostępna po aktywacji w Twojej bibliotece w aplikacji Empik Go.
Czytaj i słuchaj przez 30 dni jeden z wybranej bazy tytułów Empik Go

Z ofertą Empik Go Abonament biblioteczny zyskujesz:

  • dostęp do ponad 6000 audiobooków i 19000 podcastów
  • dostęp do ponad 31000 ebooków

Wykorzystując kod otrzymany od biblioteki, możesz korzystać z Empik Go na maksymalnie 2 urządzeniach, w następującej konfiguracji:

  • 1 czytnik oraz 1 urządzenie mobilne (telefon, tablet).

Z ofertą Empik Go Abonament biblioteczny zyskujesz:

  • dostęp do ponad 6000 audiobooków i 19000 podcastów
  • dostęp do ponad 31000 ebooków

Wykorzystując kod otrzymany od biblioteki, możesz korzystać z Empik Go na maksymalnie 2 urządzeniach, w następującej konfiguracji:

  • 1 czytnik oraz 1 urządzenie mobilne (telefon, tablet).

Z ofertą Empik Go Abonament biblioteczny zyskujesz:

  • dostęp do ponad 6000 audiobooków i 19000 podcastów
  • dostęp do ponad 31000 ebooków

Wykorzystując kod otrzymany od biblioteki, możesz korzystać z Empik Go na maksymalnie 2 urządzeniach, w następującej konfiguracji:

  • 1 czytnik oraz 1 urządzenie mobilne (telefon, tablet).

W Go Plus zyskujesz:
 

  • czytasz lub słuchasz 10 dowolnych pozycji z katalogu e-booków lub audiobooków na 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 100 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu

W Go Mikro zyskujesz: 

  • czytasz lub słuchasz 1 dowolnego ebooka lub audiobooka w miesiącu 
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 100 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji 
  • podcasty i ASMR słuchasz bez limitu 

W Go Mini zyskujesz:
 

  • czytasz lub słuchasz 2 dowolne pozycje z katalogu ebooków lub audiobooków w ciągu 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 100 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu
Z tytułów dostępnych w abonamencie możesz korzystać tylko w aplikacji Empik Go
Produkt nie jest obecnie dostępny w żadnym abonamencie

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Nie poprawiaj drugiego, jeśli to Tobie niemiłe. A nawet jeśli wydaje Ci się, że z godnością i wdzięcznością zniesiesz każdą krytykę i poprawkę, to innym tego lepiej oszczędź. Dlaczego? Bo jest wiele możliwości przekazywania wiedzy i edukowania innych, a spośród nich wszystkich nauczanie przez krytykę to opcja zdecydowanie najgorsza. Wobec tego – jak poprawiać innych? O tym będzie dzisiejszy odcinek podcastu Po drugiej stronie książki. Zapraszam!





Subskrybuj: Spotify | Apple Podcasts | Google Podcasts | YouTube | Inne



Montaż: Kamil Dudziński



Transkrypcja: Dorota Siwek



Plan odcinka



  1. Dziecko i skrzydły
  2. Mąż i kwiaty
  3. Mówca i pytanie z publiczności
  4. Twórca internetowy i media społecznościowe
  5. „Jak go nie poprawię, to się nie nauczy”
  6. Druga strona medalu
  7. Jak to robić dobrze? I czy to zawsze działa?
  8. Konsekwencje poprawiania innych
  9. Korekta a budowlanka


Źródła przywoływane w odcinku



  • Akademia korekty tekstu – kurs online przygotowujący do zawodu korektora
  • miniszkolenie Dialogi i cytaty
  • miniszkolenie Tabele bez tajemnic
  • How to get away with murder (Sposób na morderstwo) – serial


Transkrypcja podcastu #015 Jak poprawiać innych i czy w ogóle warto to robić



Jak Internet długi i szeroki mnożą się komentarze, w których jedni wytykają drugim błędy. W dziewięciu na dziesięć przypadków kończy się to niestety pyskówką, obrazą albo wycieczkami osobistymi, które z merytoryką nie mają już wiele wspólnego. A zaczęło się od takich szczytnych, edukacyjnych celów. Czy ten jeden przypadek, kiedy ktoś podziękuje za wskazanie błędu i być może rzeczywiście czegoś się nauczy, jest wart pozostałych dziewięciu burd internetowych? Jak się pewnie domyślacie – jest to dla mnie pytanie retoryczne.



Zabrzmi to trochę pretensjonalnie, ale od lat obserwuję media społecznościowe z punktu widzenia osoby zajmującej się zawodowo językiem polskim. Dziś nikt ani nic nie przekona mnie do tego, że publiczne wytykanie ludziom błędów może mieć jakikolwiek sens. Mówimy oczywiście o błędach językowych, bo to jest moja działka, tymi się teraz zajmujemy. Bardzo chętnie usłyszę, a właściwie przeczytam w komentarzach pod tym odcinkiem podcastu, jakie jest Wasze zdanie na ten temat, ale korzystając z tego, że jestem aktualnie przy głosie, zacznę od przedstawienia Wam moich argumentów.



Sytuacja 1. Dziecko i skrzydły



Tak ją nazwałam. Wyobraźcie sobie taką sytuację: podchodzi do Was Wasze – powiedzmy – trzyletnie dziecko. Niech to będzie syn. Akurat mam trzyletniego syna, więc jest mi to sobie łatwiej wyobrazić. Narysował samolot albo zrobił go z papieru i mówi: „Mamo, zobacz, jakie ten samolot ma piękne czerwone skrzydły”. Co wtedy robicie? Oglądacie obrazek, omawiacie go wspólnie, zastanawiacie się, jak ten samolot został skonstruowany? Chwalicie dziecko za dobrze wykonaną pracę czy mówicie: „Nie, nie, nie, Jasiu, mówi się skrzydła, a nie skrzydły”?



Sytuacja 2. Mąż i kwiaty



Mówię o mężu, bo jest to bliska mi sytuacja, ale możecie zamienić męża na żonę, żonę na partnera, partnera na partnerkę – każda wersja będzie dobra. Przychodzi ów mąż do domu i bez okazji, bo tak jest mniej przewidywalnie, przynosi ze sobą bukiet kwiatów. Wręcza je swojej żonie, mówiąc, że zakupił dla niej takie piękne margaretki. Co robi żona? Idzie po wazon, nalewa wodę i uśmiechnięta wkłada te kwiaty do wazonu, stawia je na stole w jadalni, żeby było je dobrze widać? Czy może upomina męża, mówiąc, że nie mówi się margaretki, tylko oczywiście margerytki. Jak on mógł się tak haniebnie pomylić!



Sytuacja 3. Mówca i pytanie z publiczności



Konferencja. Jesteś prelegentem. Wygłaszasz bardzo ważny, bardzo merytoryczny wykład w dziedzinie, na której naprawdę doskonale się znasz. W pewnym momencie, kiedy jest czas na pytania od publiczności (na widowni jest – powiedzmy – około tysiąca osób), ktoś wstaje i mówi, że wszystko fajnie, wszystko pięknie, fizyka kwantowa jest okej, ale przez cały czas na wykładzie mówisz, że robisz coś cięgiem, a przecież mówi się ciągiem. W tle tysiąc osób. Fizyka kwantowa. I dostajesz komentarz o tym, że trzykrotnie, czterokrotnie popełniłeś/popełniłaś jakiś tam błąd językowy. Jak się teraz czujesz? Swoją drogą, sytuacja jest mi bliska, bo ponieważ mieszkam na południu, to ja też mówię, że robię coś cięgiem, a nie ciągiem, ale z fizyką kwantową akurat nie mam nic wspólnego.



Sytuacja 4. Twórca internetowy i media społecznościowe



Prowadziłam w tym roku na wiosnę webinar o dialogach i cytatach. Możecie go zresztą znaleźć na stronie kurskorektytekstu.pl.



Dialogi i cytaty – reklama miniszkolenia


Przed spotkaniem została odpalona na Facebooku reklama zachęcająca do zapisania się, zarejestrowania i przyjścia na ten darmowy webinar. I teraz wyobraźcie sobie, jaka dyskusja rozgorzała pod jedną z reklamowych grafik. Otóż dyskusja dotyczyła tego, czy mówi się wielka, czy duża litera. Jak zwykle piszę o dużej, bo tak wolę, ale ze szkoły wynieśliśmy mylne przekonanie – podkreślam: mylne – o tym, że to błąd, bo mówi się tylko wielka litera. Nieprawda. Są to synonimy. Możecie sobie już wykreślić kolejną szkolną regułkę ze swojej pamięci. Razem z tą, że przed „i” nie stawiamy przecinka albo przed „który” stawiamy przecinek. One też nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.



W każdym razie walka pod tą grafiką zrobiła się straszna. Szymon, który pomaga mi z reklamami na Facebooku i na Instagramie, mówi, że to dobrze, bo jest dużo komentarzy, więc będą duże zasięgi. Bardzo dobrze. Ale jak to wygląda z mojej perspektywy – jako twórczyni tego webinaru? Przygotowuję się, żeby za darmo wygłosić dwugodzinny wykład, przekazać w przystępny – mam nadzieję – sposób wiedzę, którą sama zdobywałam przez kilkanaście lat. Uwielbiam to. Uwielbiam uczyć. Uwielbiam dzielić się tym, co wiem. Spędzam na przygotowaniach kilka dni, bo najpierw skrypt, później wszystkie grafiki, prezentacja, grafiki do mediów społecznościowych, opowiadanie o tym webinarze tutaj i tam, żeby jak najwięcej osób o nim usłyszało, mogło przyjść i się czegoś nauczyć… A w odpowiedzi słyszę, że co ze mnie za korektorka, skoro nawet nie wiem, że mówi się wielka litera. Przecież pani w podstawówce tłumaczyła, a ja o tym nie wiem.



To jest tak, jakby ktoś Was zaprosił na kolację do swojego domu. Przychodzisz, patrzysz, jak ta osoba przygotowuje posiłek. Siedzisz sobie na kanapie. Pijesz sok albo wino – co wolisz. Patrzysz, jak ta osoba dekoruje stół. Ty nic nie musisz robić. A potem gospodarz zadaje Ci pytanie, czy rozstawić stoliki tutaj, czy na polu. Na co Ty prychasz i odpowiadasz: „Przecież się mówi: na dworze”. I wychodzisz. Fajnie? Niefajnie.



Moja analogia może nie jest idealna, bo wielka/duża litera to naprawdę synonimy, natomiast pole jest regionalizmem i co prawda błędem nie jest, ale w oficjalnej polszczyźnie powinniśmy używać sformułowania „na dworze”. Ale jeżeli przymknąć na ten niuans oko, to te dwie sytuacje mają ze sobą jednak wiele wspólnego. A co jest punktem wspólnym? Czepianie się drobiazgów, szczegółów, kiedy ktoś chce Ci przekazać coś o wiele ważniejszego. To jest tak, jakby komuś publicznie mówić, że ma plamę na koszuli, kiedy ta osoba przychodzi do nas z prezentem, z tortem, czymś, co chce nam wręczyć. To lekkie faux pas. W tym wypadku internetowe faux pas.



„Jak go nie poprawię, to się nie nauczy”



Czy w którejkolwiek z powyższych sytuacji poczulibyście się komfortowo? Nie sądzę. A jednak ktoś mógłby powiedzieć, że jeśli nie poprawię dziecka, męża, mówcy, to będą oni trwać w swojej językowej nieświadomości. Jeśli ja ich nie poprawię, to oni się nie nauczą. Naprawdę? Nie nauczą się? Czy nauka przez publiczne upokarzanie kogoś – wiem, to mocne słowo, ale trzeba nazwać rzeczy po imieniu – jest naprawdę jedyną słuszną drogą?



Pamiętacie jeszcze, jak to było, kiedy staliśmy w szkole przed tablicą i odpowiadaliśmy na lekcji na przykład w podstawówce? I jak się czuliśmy, kiedy nie znaliśmy odpowiedzi albo kiedy się pomyliliśmy? Ktoś z klasy pewnie spuścił głowę, bo też nic nie umiał, ktoś inny może próbował nam podpowiadać, ktoś patrzył ze współczuciem, bo pewnie przed chwilą przeszedł to samo. Może trafił się ktoś, kto się śmiał pod nosem… albo i nie pod nosem. Czy wtedy naprawdę łatwiej nam było cokolwiek zapamiętać? Czegokolwiek się nauczyć? Czy może stres i wstyd nas tak zżerały, że wyparliśmy tę sytuację z pamięci i naprawdę niczego się nie nauczyliśmy?



Jeśli macie silną psychikę i takie sytuacje Was nie ruszają, to super. Szczerze Wam zazdroszczę. Ale zakładam, że takich osób jest mniej.



To dobrze wygląda tylko na filmach. Oglądam teraz na Netfiksie serial How to get away with murder (Sposób na morderstwo). Tam w czasie wykładów prowadząca co chwilę wywołuje kogoś do odpowiedzi. Ona już sama w sobie – sama jej postać – budzi grozę. Studenci przychodzą cali drżący na jej zajęcia. Atmosfera jest napięta, wszyscy się boją. Zapytany cały się trzęsie, a to są dorośli ludzie – dwudziestokilkuletni zwykle. O dziwo, studenci bardzo dobrze sobie

ID produktu: 1287290166
Tytuł: #15 Jak poprawiać innych i czy w ogóle warto to robić (podcast) - Po drugiej stronie książki - podcast
Seria: Po drugiej stronie książki
Autor: Popielarz Ewa
Lektor: Popielarz Ewa
Wydawnictwo: Po drugiej stronie książki
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Data premiery: 2021-11-18
Rok wydania: 2021
Format: MP3
Brak
ocen
5
0
4
0
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego