#10 Redaktor czy psycholog? Rozmowa z Kingą Rak (podcast) - Po drugiej stronie książki - podcast (audiobook mp3)

Słuchaj w abonamencie

Go Max zyskujesz:
 

  • Słuchasz i czytasz bez limitu
  • Wybierasz spośród ponad 140 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • Korzystasz jednocześnie na 2 urządzeniach np. smartfon i tablet lub czytnik ebooków
  • Możesz zrezygnować w dowolnym momencie

W Go Standard zyskujesz:

  • czytasz lub słuchasz 3 dowolne pozycje z katalogu e-booków lub audiobooków na 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 140 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu

W Go Single zyskujesz:

  • czytasz lub słuchasz 1 dowolną pozycję z katalogu e-booków lub audiobooków na 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 140 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu
Aktywujesz swoją kartę na wybraną liczbę tytułów Empik Go. Szczegółowe informacje na temat liczby tytułów znajdziesz w mailu z potwierdzeniem zakupu karty lub na materiałach dostępnych po zakupie w salonie Empik. Informacja o liczbie tytułów będzie również dostępna po aktywacji w Twojej bibliotece w aplikacji Empik Go.
Czytaj i słuchaj przez 30 dni jeden z wybranej bazy tytułów Empik Go

Z ofertą Empik Go Abonament biblioteczny zyskujesz:

  • dostęp do ponad 6000 audiobooków i 19000 podcastów
  • dostęp do ponad 31000 ebooków

Wykorzystując kod otrzymany od biblioteki, możesz korzystać z Empik Go na maksymalnie 2 urządzeniach, w następującej konfiguracji:

  • 1 czytnik oraz 1 urządzenie mobilne (telefon, tablet).

Z ofertą Empik Go Abonament biblioteczny zyskujesz:

  • dostęp do ponad 6000 audiobooków i 19000 podcastów
  • dostęp do ponad 31000 ebooków

Wykorzystując kod otrzymany od biblioteki, możesz korzystać z Empik Go na maksymalnie 2 urządzeniach, w następującej konfiguracji:

  • 1 czytnik oraz 1 urządzenie mobilne (telefon, tablet).

Z ofertą Empik Go Abonament biblioteczny zyskujesz:

  • dostęp do ponad 6000 audiobooków i 19000 podcastów
  • dostęp do ponad 31000 ebooków

Wykorzystując kod otrzymany od biblioteki, możesz korzystać z Empik Go na maksymalnie 2 urządzeniach, w następującej konfiguracji:

  • 1 czytnik oraz 1 urządzenie mobilne (telefon, tablet).

W Go Plus zyskujesz:
 

  • czytasz lub słuchasz 10 dowolnych pozycji z katalogu e-booków lub audiobooków na 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 100 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu

W Go Mikro zyskujesz: 

  • czytasz lub słuchasz 1 dowolnego ebooka lub audiobooka w miesiącu 
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 100 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji 
  • podcasty i ASMR słuchasz bez limitu 

W Go Mini zyskujesz:
 

  • czytasz lub słuchasz 2 dowolne pozycje z katalogu ebooków lub audiobooków w ciągu 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 100 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu
Z tytułów dostępnych w abonamencie możesz korzystać tylko w aplikacji Empik Go
Produkt nie jest obecnie dostępny w żadnym abonamencie

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

„Uszanowanie stylu autora” – to słowa, które w odniesieniu do pracy redaktora padają  niemal tak często jak odpowiedź „to zależy”. Jak to jest z tym stylem autora? Gdzie leży granica pomiędzy wygładzeniem tekstu a nadmierną ingerencją? Dziś kontynuujemy rozważania podjęte w dziewiątym odcinku podcastu, zatytułowanym „Co wolno korektorowi”. Moim gościem jest Kinga Rak – redaktorka, właścicielka Twardej Oprawy i twórczyni kursu self-publishingowego dla powieściopisarek. Kinga od lat szkoli, doradza, redaguje i prowadzi autorów za rękę przez kręte ścieżki wydawnicze. Jeśli ktokolwiek wie, gdzie leży granica ingerencji w tekst – jest to właśnie ona.





Subskrybuj: Spotify | Apple Podcasts | Google Podcasts | YouTube | Inne



Gość: Kinga Rak



Montaż: Kamil Dudziński



Transkrypcja: Magdalena Smólska



Korekta transkrypcji: Magdalena Strachanowska-Trojan



Plan odcinka



  1. Pierwsza rozmowa z autorem
  2. Zakres pracy redaktora
  3. „Za zgodą autora”
  4. Jak przekonać autora do zmian w tekście
  5. Kompetencje redaktora
  6. Selekcja tekstów w wydawnictwach
  7. Nazwij rzecz po imieniu – ćwiczenia dla redaktorów
  8. Granica poszanowania stylu autora
  9. Emocje towarzyszące korekcie
  10. Redakcja przedwydawnicza – za czy przeciw


Źródła przywołane w odcinku



  • Twarda Oprawa – redakcja, recenzje i szkolenia
  • Marta Kowerko-Urbańczyk – redaktorka i recenzentka Twardej Oprawy
  • Edyta Niewińska – pisarka, scenarzystka, recenzentka
  • Akademia korekty tekstu – kurs online przygotowujący do zawodu korektora
  • Joseph Campbell, Bohater o tysiącu twarzy, Zysk i S-ka


Transkrypcja podcastu #010 Redaktor czy psycholog? Rozmowa z Kingą Rak



Ewa Popielarz: Cześć, Kingo.



Kinga Rak: Cześć.



EP: Bardzo Ci dziękuję, że zgodziłaś się na nagranie tego podcastu. Mam nadzieję, że masz dużo czasu dziś wieczorem, bo ja mam z kolei bardzo dużo pytań. A temat jest doniosły – będziemy rozmawiać o ingerowaniu, a właściwie o nieingerowaniu w styl autora. Na początku naszego spotkania postawię tezę, że nie należy za bardzo ingerować w ten indywidualny styl. Zobaczymy, czy moja – w zasadzie – hipoteza potwierdzi się w trakcie naszej rozmowy, czy nie i do jakich wniosków dojdziemy pod koniec.



Podzielimy tę rozmowę na dwie części. Na początku chciałabym porozmawiać o współpracy redaktora z autorem, tak ściśle, a później troszkę zahaczyć o kulisy pracy w Twojej Twardej Oprawie. Ale zacznijmy od początku – tak nietypowo. Jak powinna wyglądać pierwsza rozmowa redaktora bądź korektora z autorem? Autor zgłasza się do redaktora, już jesteśmy umówieni (lub właśnie jeszcze nie), że będziemy razem współpracować. Co powinniśmy ustalić przed rozpoczęciem współpracy, żeby nie było niespodzianek?



Pierwsza rozmowa z autorem



KR: Jestem w o tyle w komfortowej sytuacji, że do nas zwykle zgłaszają się autorzy, którzy znają nasz styl pracy. Rzadko kiedy wpada do nas ktoś spoza naszej twardooprawowej orbity. Ale zakładając, że zgłosiłby się do mnie autor, który potrzebuje redakcji – na początku ustaliłabym z nim, co jego zdaniem jest redakcją.



EP: No właśnie – terminologia. Bardzo często padają pytania, czy redakcja obejmuje też korektę, czy to będzie tylko redakcja, czy to będzie tylko korekta. Powiedz, co Ty rozumiesz pod tymi terminami, kiedy się umawiasz z autorem?



KR: W naszym zawodzie jest taki problem, że redakcji trzeba doświadczyć na tekście. Możemy sobie o niej opowiadać w różny sposób; najłatwiej jest chyba mówić o części językowej. Możesz powiedzieć, że poprawiasz błędy językowe, stylistyczne, ortograficzne, gramatyczne i tak dalej – ludzie wkładają to w szufladkę „Aha, przecinki”. Są też błędy stylistyczne – tu można rzucić kilkoma przykładami i jest to w miarę zrozumiałe. Chodzi o to, żeby tekst był napisany „po polsku”.



Z kolei redakcja, którą ja wykonuję przez ostatni rok, to taka głęboka praca na tekście. I bez konkretnego przykładu jest mi bardzo trudno wytłumaczyć nowemu autorowi, na czym ta redakcja polega. W wersji totalnie skrótowej: sprawdzamy, co usunąć, a co rozwinąć. Ale oczywiście nie tylko o to chodzi. Czasem mówię, że książka ma się stać swoją najlepszą wersją. To też prawda, ale jest to dość górnolotne i trudno sobie wyobrazić, co właściwe mam na myśli, kiedy tłumaczę biednemu autorowi, czym będę się zajmować.



EP: Wydaje mi się, że słowa „głęboka redakcja” mogą autora trochę przestraszyć. Może pomyśleć, że będziesz mu na siłę coś chciała zmienić, że redakcja zawsze polega na przestawianiu jakichś elementów w książce. Jeżeli autor ma tekst dopracowany, to może w takim wypadku poprosić tylko o korektę – i właśnie to może rozumieć pod słowami „tylko korekta”: żeby mu w tekst za bardzo nie ingerować, nie przestawiać kolejności rozdziałów i tak dalej.



KR: Ja od początku bardzo mocno edukowałam – czy to na blogu, czy w trakcie rozmów, newsletterów lub postów – czym jest redakcja w moim rozumieniu. Jeśli autor dopiero zaczyna pracę jako freelancer, trafia do nas spoza tej naszej orbity i nie wie, co mam na myśli, to zawsze mówię, że redaktor powinien być taką osobą, która maksymalnie dopasowuje się do autora, do jego książki, do jego wizji. Powinien wspólnie z autorem sprawić, by tekst osiągnął swój największy potencjał. Czyli redaktor powinien usunąć dłużyzny, które kompletnie nic nie wnoszą do całości, rozkręcić te wątki, które są fajne, a na które nie wystarczyło miejsca.



Czasem autorzy mają bardzo konkretny pomysł i wydaje im się, że go spisali, ale jak ja czytam ten tekst, to nie jest on do końca dla mnie zrozumiały. Dopiero kiedy mi opowiedzą, co mieli na myśli, to nabiera sensu. Wtedy mówię, żeby włożyli to do książki. To są różne działania na poziomie samej konstrukcji, narracji, ale też na poziomie akapitu. Czasem jakaś informacja się nie pojawia, a czasem coś jest przegadane, czasem coś trzeba rozwinąć, wyjaśnić, bo ja tego nie rozumiem jako czytelniczka. Czasem imiona się mylą, czasem przez całą książkę nie wiem, jak wygląda główny bohater, bo autor wiedział, ale nie napisał. To akurat jest częste, nie wiem czemu.



Możemy godzinami rozmawiać o tym, czym jest redakcja albo czym nie jest redakcja. Lubię sobie to z autorem przegadać albo opowiedzieć mu to mailowo. Czasem, jeśli ktoś kompletnie nas nie zna, to najlepiej się zdzwonić i to przegadać. Później często wykonujemy próbkę. Chyba że trafia do nas ktoś, kto jest zdecydowany, że chce z nami pracować – ze mną konkretnie – wtedy sprawa jest prostsza. Ale jeśli ustalamy zakres redakcji, to próbka jest obowiązkowa, nawet taka na dwie, trzy strony. To nie wymaga od redaktora jakiegoś strasznego nakładu pracy, a może wyjaśnić, o czym tak naprawdę rozmawiamy, mówiąc o redakcji.



EP: Dzięki temu można pokazać, co naprawdę będzie zmienione. A powiedz, czy takie głębsze ingerencje typu „proszę pokazać, jak wygląda bohater, bo przez całą książkę go nie widać” – czy nie powinny być wprowadzone jeszcze przed redakcją, na etapie współpracy z beta-readerami czy z recenzentami?



Zakres pracy redaktora



KR: Bardzo różnie bywa, bo autorzy trafiają do nas na bardzo różnym etapie. Będę używała liczby mnogiej, bo ja sama, poza Twardą Oprawą, nie redaguję od ponad dwóch lat. Łatwiej nam się pracuje z autorami, którzy wcześniej zgłosili się do nas po recenzję tekstu. Tekst został szczegółowo przeanalizowany, autor dostał dokument z informacjami, co naszym zdaniem zmienić, żeby sens wybrzmiał tak, jak autor chciał – co jest dobre, co można trochę rozszerzyć, nad czym warto się zastanowić. Jeśli autor sobie tak przepracuje tekst, to później nasza praca jest o wiele łatwiejsza. Tak samo jeśli autor pracuje z jakimiś innymi, zewnętrznymi recenzentami, którzy oceniają książkę przed jej publikacją – wtedy też jest łatwiej. Są autorzy, którzy pracują z fantastycznymi betami, i to widać po tekście – nie ma tam już pracy głęboko konstrukcyjnej, tej pracy pod tytułem „upewnij się, czy naprawdę używasz dobrego imienia bohatera, bo zmieniasz je kilka razy w tekście”. Niektórzy beta-readerzy na to zwracają uwagę, inni nie.



Jeśli chodzi o redaktorów i recenzentów, którzy wydają swoją opinie o tekście przed jego publikacją – powinny obowiązywać ich pewne normy. Te osoby powinny coś potrafić, coś umieć, skądś się wziąć. A beta-readerami są często inni pisarze, którzy nie zwracają uwagi na pewne kwestie. Więc teksty naprawdę trafiają do nas na bardzo różnym etapie i dostosowujemy do tego swoją pracę. Czasem jest tak, że wywracamy książkę kompletnie na lewą stronę, oczywiście zawsze za zgodą autora.



Jakiś czas temu zaczęłam tak pracować, że czytam całość, wynotowuje sobie „duże” uwagi i omawiam je z autorem. Ustalamy, czy faktycznie coś będzie zmieniał pod tym kątem, czy nie. I nawet nie chodzi o to, żeby autor po tej rozmowie koniecznie coś zmieniał. Tylko ja, siadając do tekstu [do redakcji], wiem, na co mogę sobie pozwolić. Mnie to bardzo ułatwia sprawę – wolę to ogarnąć w taki sposób, bo jest to szybsze i wygodniejsze. Wszyscy są zadowoleni



Teraz fantastycznie mi się współpracu

ID produktu: 1287290139
Tytuł: #10 Redaktor czy psycholog? Rozmowa z Kingą Rak (podcast) - Po drugiej stronie książki - podcast
Seria: Po drugiej stronie książki
Autor: Popielarz Ewa
Lektor: Popielarz Ewa
Wydawnictwo: Po drugiej stronie książki
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Data premiery: 2021-11-18
Rok wydania: 2020
Format: MP3
Brak
ocen
5
0
4
0
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego